Zenek Kupatasa - Babcia tekst piosenki (lyrics)

[Zenek Kupatasa - Babcia tekst piosenki lyrics]

Już od rana, zapracowana
W kuchni pichci, babcia kochana
Serce kładzie na talerzu
To dla ciebie mój rycerzu
Lecz to rycerz wychuchany
Prosto z miasta, od małego rozpuszczany
Nie szanuje on jedzenia, nie jest wdzięczny
Za to, co mu dała matka ziemia

Nie chcę, nie jem, nie zjem
Wyrzuć, nie chcę, nie jem
Lepiej to zjeść i odchorować łoooo
Niżby się miało coś zmarnować łoooo
Lepiej nie dostać strzałem z kapcia łoooo
Którym cię zdzieli twoja babcia łoooo

Kto to widział, wciąć wydziwiać
Tego nie zjem, lecz nic innego ni ma
Nie, nie warto, stać przy garach
Kiedy w śmieciach kończy zaraz
Ta babuszka, nie jest wredna
Jest szczęśliwa, gdy potrzebna
Szczytem dla niej twej wdzięczności
Zjeść z talerza po całości

Babuszka, babuszka ona taka biedna
Dwoi się i troi a jest tylko jedna
To co ma to odda serduszko z talerzy
Nie marnuj jedzenia w koszu niech nie leży

Leci, leci, leci samolocik
Otwórz buzię szeroko szeroko
Za babuszkę, za twoją babunię
Pogryź, połknij i powiedz - dziękuję

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować