Anonim, Madkid - Wiosna tekst piosenki (lyrics)
[Anonim, Madkid - Wiosna tekst piosenki lyrics]
Nie wiedzą przecież
Jak to jest zatrzymać serce żalem
Chciałbym wiedzieć
Jak to jest mieć iskrę i talent
Tyle mostów już spaliłem
Tyle szans zmarnowałem
Za dużo poświęciłem i za dużo
Czasu stałem w miejscu
Za dużo słów na wiatr
Z każdą wiosną to bez sensu
Widzę, ta historia nie ma przecież happy endu
Z każdą wiosną coraz większy lęk już
Ledwo oddycham słyszysz, ledwo oddycham
Z każdym rokiem mniej jest odpowiedzi
Za to więcej pytań
Z każdą wiosną coraz szybciej
Mi to wszystko mija
Boję się, że nie będę mógł już tego zatrzymać
Starym kumplom mordy zamknąłem już dawno
I otworzyłem oczy, niech widzą co jest prawdą
Otarłem się o dno i dotknąłem gwiazd
Tamten rok miał być mój, znowu marnuje czas
Patrzę na kumpli
Jak nocami leją w gardło czystą
Chcąc zapomnieć o jutrze, o tym co nie wyszło
Chcę tylko trzasnąć drzwiami i
Po prostu wyjść stąd
Zapomnieć kolor twoich oczy
Tylko w nich widziałem przyszłość
I szans, których przecież miałem milion
Życie to wielka sztuczka
Bo ot tak to wszystko znikło
Mam bilet w jedną stronę i kosę z maszynistą
Bo nadal pędzi, jak szalony
A chciałbym już wyjść stąd
Jeśli wszystko to przypadek to
Już nie chcę czuć
Włożę nie chcący lufę do ust
I przypadkiem pociągnę spust
Może jeszcze nie czas
Może wybiorę inną z dróg
Chyba wiem już jak się czuł Kurt
To wszystko co mamy
To wszystko co im mogę dać
Biegnę po swoje
Po prostu już nie chcę w miejscu stać
Mimo tego jutro tylko dało mi niepewność
Znowu mam szklane oczy
Bo coś we mnie pękło już