Catchup - Patrol tekst piosenki (lyrics)
CatchUp
[Catchup - Patrol tekst piosenki lyrics]
(Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto? (woo)
Patrol (patrol, Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto?
Szukam drobnych zmian, śmieszne
Bo znowu odwiedzam Newonce
Przyszedłem sam, a znajomego widzę tu plural
(ej)
Twarz krzywię od tego, co ma pomóc na ból
(yeah) jak wpadłem na pomysł
Że na rany są dobre sól i limonka
Dziewczyny w Fendi kokietują ciągle (ciąglе)
Chciałyby chłopca
Który jest inny niż wszyscy
Chłopaki prężą się w koszulkach Moncler
(Moncler) chciеliby dziewczyn
Które nie patrzą na zyski (yeah)
Zgubiłem siano gdzieś na Kredytowej
(Kredytowej)
Zgubiłem miłość, czasem widzę ją na zdjęciach
(woo) znajomi mówią tylko "weź to olej"
(weź to olej)
Podają trunki i wołają "pijże do dna"
Który to raz? Nie pamiętam
Znów mnie zabiera miasto i kusi tak (tak)
Wirują światła, wiruje świat
Ja kręcę się tak jak (tak jak)
Pat pat patrol (patrol)
(Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto? Patrol (patrol)
(Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto? (woo)
Co to za fancy kluby
Bagno? My tankowaliśmy wódę na Statoil
I minął komunizm dawno
Dlatego zawsze mam butlę na własność (woo)
Pada deszcz, ja w Cabrio, nie
Widać łez, choć jest już, jest już jasno
Raperzy po Mini Playback Show idą se
W ciemną z Venue w miasto
Pod lokalem walczą karki
Krew na menu w Sapko (woo)
Krzyczą, by wywalić czarnych tak
Jak Eric Clapton (woo)
W jeansach z łatą śliczne
Panie na ulicach płaczą
Giga słabo dzisiaj mija lato
Nic nie wydał Taco (woo)
Psychopatko, quién es Taco? Español no hablo
Nie mój klimat, nie mój fason
Wbijam z nową gadką (uh)
Pani pozwoli, że się przedstawię
Mawiają na mnie "Pan Śmierć"
Przyszedłem na świat w wagonie Warsu
Jesień dwa szesnaście
Teraz po mieście patrole jak David Hasselhoff
(Hasselhoff) gdy wygram
To na ich pogrzebach toasty jak mazzal tow
(mazzal tow) czekam cierpliwie w zaułku
Aż popełni raper błąd (błąd)
Zakończenie marnych karier
Dla mnie najwspanialszy sport (oh)
Po mieście patrole jak kiedyś
Pamela i Yasmine Bleeth (Yasmine Bleeth)
Musi wybuchnąć to miasto
Bo trzeba już skarcić ich (skarcić ich)
Mówię niewiele jak Teller
Pokażę Ci magic trick
Szepniesz "kurwa" pod nosem
Jak z Hiszpanią Kamil Glik
Krążę po mieście niczym patrol (patrol)
(Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto? (woo)
Patrol (patrol, Szukam) miejsca, gdzie dziś
Wydam banknot (banknot, yeah)
Tam, gdzie zmartwienia mnie nie znajdą
(znajdą, nie)
Gdzie nikt nie spyta mnie czy warto
(czy warto) , czy warto? (woo)