Coals, Dianka - Satyna tekst piosenki (lyrics)
[Coals, Dianka - Satyna tekst piosenki lyrics]
To nie Kar Wai, tylko sety didżejskie
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
Satyna rozrywa mnie bardziej
Niż miastowy wiatr na parkingach zostawi się
Serca zgaszonych gwiazd, jak ja
Pudrujcie nosek, on pudruje wam świat
Jest słodko, słodko, nie chcesz nad nim stać
Jak ja chodzę po ulicach wtapiam wstyd
W betonowym bluszczu lepiej mi
Ja różu już nie znoszę cyjanu więcej proszę
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
Martwię się znowu góry, doły męczą moją głowę
Zero czwarty bar chiński szumi woda
Wiecznie młoda ja mimoza, mimoza, ja, ja
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
A moja twarz gubi się w witrynach sklepowych
Gubi się
Kacha, włącz, proszę, radio it’s bedtime
Virtual town i want to jump in
Jump in in the blue, blue, blue
Swimming pools