Diset - Autorytety tekst piosenki (lyrics)
[Diset - Autorytety tekst piosenki lyrics]
Zabrali mi bohaterów w powstaniu
Wykminili byle kogo
Podetknęli pod nos mówią patrz i naśladuj
Spierdalaj zwróć honor do mojego kraju
Feministki w mediach komuniści w rządzie
UB-cy w biznesie sierp młot na koszulkach
Che Guevara na czapkach nie jestem z Warszawy
Więc jebać ITI idzie po kablach
Semicki protektorat pierdol to
Żywcem jak Irvinga mnie nie wezmą ziom
"skąd ta nienawiść?" pytasz
Poczytaj o półkownikach gorszych
Niż Niemiecka błyskawica
Sojusz z krajem gdzie modlą
Się do Stepana Bandery
Kraju gdzie plują do własnej bandery
Hieny GW cytowane jako znawcy
Hieny TVN-u przedstawiane jako gwiazdy
Celebryci pokazali ci gust
Na antenie eski pozdrów mamę i idź w chuj
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Są jak auto z włoch są jak autotune
Są jak autodiss nie bądź kalką już
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Nie bądź automatem wyłącz autopilota
Wybierz sam co warte jest by to kochać x2
Nie zdziw się jeśli któregoś
Dnia zniknę zamilknę
Jak zrobię pierwszy milion wyrywam stąd
Korzenie bo nie wiem czy to kraj czy okupant
W chuju mam to że ciebie to nie rusza
W odpowiedzi muszę szydzić być cyniczny
Mam dość swojej roli czasem tylko tak udaje
Jak juror bo moje serce pęka
Przed bogiem i historią serce klęka
Moja dziedzina niby się odcina od tego
Więc robią z nas idiotów
Zamkniętych w klockach LEGO
Rap do końca nie przesiąknął syfem
Więc będę w nim póki płynie życie
A tamci zamiast twarzy mogą pokazywać dupy
I tak mają pusty uśmiech jak helupy
Marzysz by zapoznać się z autorytetem
Mogę tylko na to parsknąć śmiechem
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Są jak auto z włoch są jak autotune
Są jak autodiss nie bądź kalką już
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Nie bądź automatem wyłącz autopilota
Wybierz sam co warte jest by to kochać x2
Ojczyźnie na P mówię co dzień że piękną jest
Mojemu państwu na RP mówię pierdol się
Rozmawiam z ziomkiem i czuje gorycz
Bo mamy wiecznie na karku
Wzrok który niemal boli
Dziwią się takim jak my znają życie skurwiela
Cieszą się jak czytają że zatrzymali kuriera
Ktoś stracił syna za damski chuj niemal
System każe ciągle zaczynać życie od zera
Jak można kochać to miejsce gdzie
Czuje na plecach oddech
Częściej niż zostawiam na majku oddech
Można złapać od startu fobie
Lepiej się hartuj chłopcze
Ja chce być wolny nie tylko
Przy wódce w piątek
Pchaj cokolwiek jak ktokolwiek chce to kupić
Wiedz że nikt Cię nie potępia
Dopóki nikogo nie zmusisz
A jeśli w twoim życiu
Czarny chleb czarna kawa
Jestem z tobą też czekam na
Lepszy czas lepsze lata
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Są jak auto z włoch są jak autotune
Są jak autodiss nie bądź kalką już
Autorytety narzucone auto pierdol
Autorytety narzucone auto pękną
Nie bądź automatem wyłącz autopilota
Wybierz sam co warte jest by to kochać x2