Koldi - Nie mów mi tekst piosenki (lyrics)
[Koldi - Nie mów mi tekst piosenki lyrics]
Kilka podwórek w miastach
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?
Mój człowiek Przemas sypie trójki seriami
Ja czasem ledwo dorzucam do tablicy
Gdy na orliku z kumplami ćwiczył
Ja z Alcomindz'ami sobie robiłem
Rap w piwnicy
Ogólnie zaczynałem u jego brata
Zadyszka co drugi wers
On musiał tą chujnię poskładać
Żeby nie było mi przykro mówił
Że nieźle lata
Teraz nie miałby polotu, żeby mnie poskładać
Czasem z ich najmłodszym bratem
Kiedy dinx w kieliszkach
Filmy pourywane, a każdy ciśnie freestyle
Jak masz do tego serce to Cię usłyszą ziombel
To do wszystkich tych
Którzy tu przyjdą po mnie
Kilka podwórek w miastach
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?
Mój człowiek Daniel kręcił salta sobie
Wraca z zawodów
A mój jedyny skill na bike'u
To jest jazda do przodu
Ale kiedy on z kumplami
Sobie ćwiczył barspin, flipy
Zgadnij, ja robiłem rap w piwnicy
Jego brata słyszałeś na "Skazani na dinx"
Nagranie u nich na działce
Każdy spizgany jak dzik
Słyszałem, że to przypał dla MŁK
I czasami jest mi kurwa przykro
Ale nie pękam i Ty nie pękaj
Gdy na starcie się nie mieścisz w pętlach
Albo w FL'u spierdoliłeś brzmienie werbla
Jak masz do tego serce zrobisz kwit
Spokojnie to do wszystkich tych
Którzy tu przyjdą po mnie
Kilka podwórek w miastach
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?
Mój człowiek Przemas sypie trójki seriami
Ja czasem ledwo dorzucam do tablicy
Gdy na orliku z kumplami ćwiczył
Ja z Alcomindz'ami sobie robiłem
Rap w piwnicy
Ogólnie zaczynałem u jego brata
Zadyszka co drugi wers
On musiał tą chujnię poskładać
Żeby nie było mi przykro mówił
Że nieźle lata
Teraz nie miałby polotu, żeby mnie poskładać
Czasem z ich najmłodszym bratem
Kiedy dinx w kieliszkach
Filmy pourywane, a każdy ciśnie freestyle
Jak masz do tego serce to Cię usłyszą ziombel
To do wszystkich tych
Którzy tu przyjdą po mnie
Kilka podwórek w miastach
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?
Mój człowiek Daniel kręcił salta sobie
Wraca z zawodów
A mój jedyny skill na bike'u
To jest jazda do przodu
Ale kiedy on z kumplami
Sobie ćwiczył barspin, flipy
Zgadnij, ja robiłem rap w piwnicy
Jego brata słyszałeś na "Skazani na dinx"
Nagranie u nich na działce
Każdy spizgany jak dzik
Słyszałem, że to przypał dla MŁK
I czasami jest mi kurwa przykro
Ale nie pękam i Ty nie pękaj
Gdy na starcie się nie mieścisz w pętlach
Albo w FL'u spierdoliłeś brzmienie werbla
Jak masz do tego serce zrobisz kwit
Spokojnie to do wszystkich tych
Którzy tu przyjdą po mnie
Kilka podwórek w miastach
Które zdążyłem poznać
Kilka maniurek w miastach
Które zdążyłem poznać kilka momentów
Gdy witał się z kwitem Koldian
Nie mów mi, że będąc z MŁK nie można
Co jest?