Krzysztof Kononowicz, Major Suchodolski - Prezydent Polski tekst piosenki (lyrics)

[Krzysztof Kononowicz, Major Suchodolski - Prezydent Polski tekst piosenki lyrics]

Przyszły prezydent oraz przemier Polski
Krzysztof Kononowicz i Wojciech Suchodolski
Bez trudu zwyciężą w następnych wyborach
I Polska przestanie być śmiertelnie chora
Wtedy cię złapiemy putin ty cholero
Pogryzie cię w dupę nasz rasowy Nero
Dziś na podlasiu historia się tworzy
Kiełbaska z Częstochowy
Oraz chlebek boży (oo) może kiedyś doczekamy
Polski całej wolnej (wolnej, wolnej, wolnej)
Kiedy Biały Dom stanie na ulicy Szkolnej
(Szkolnej, Szkolnej, Szkolnej)
Wtedy cała Polska
Chórem krzyknie "Brawo!" klask klap klask
Mówisz Kononowicz myślisz Konosprawo
Taki nasz prezydent
Nie niknie w naszej masie (masie)
Da pokój w Bombasie (oo) będą dla każdego
Jak dobry ojciec konowicz Krzysztof
Suchodolski Wojciech
(Suchodolski Wojciech, Suchodolski Wojciech


Suchodolski Wojciech) serce Jak ze złota
To wiele znaczy nie każdy by umiał
Kargulowi wybaczyć to druga już Krzysztofa
W polityce dekada jeśli nie wierzysz
Biada ci, oj biada

Serce Jak ze złota
Cebulka, pomidory i flety ze szprota cmok
Szacunek u mężczyzn podziw pośród kobiet
Pytasz którąś z pań każda dziś powie
Każde marzenie jej się ziści
Kiedy tylko Krzysztof komin jej przeczyści
Kompocik zaszkodził wyobraźnia poniosła
Dla Krzysztofa jest posada posła
To człowiek stworzony do najwyższych celów
Takim potoncjałem nie ma w Polsce wielu

Dziękuję bardzo brawo, ekstra, super wiersz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować