Kult - Z Tobą chcę iść (Gdziekolwiek idę) tekst piosenki (lyrics)

[Kult - Z Tobą chcę iść Gdziekolwiek idę tekst piosenki lyrics]

Jedna flaszka, druga flaszka i
Też trzecia, kurde bele, leci
Dom stoi zupełnie pusty nocą
Kurzą się dookoła rupiecie
Wracamy chwiejnym krokiem po
Okrążeniu nad ranem
Po schodach na piechotę raczej rady nie damy

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu
- to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni

Trasa bardzo dobrze znana od
Jednego baru do baru
Poznaje się tych albo owych
I mamy troszeczkę kataru
Jeśli wiesz o czym ja
Mówię natomiast zupełnym rankiem


Wychylam patrząc tępo ostatnią
Bez gazu szklankę, he
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
To jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni

Jeszcze kilka dni i nocy
I wszystko wróci do normy
Będziemy zorganizowani i poważni
Uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro
Pojutrze i popojutrze
Pozwól nocy kochana, życiu nosa utrzeć

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni

Tak, wyjechali na wakacje
Wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci
- to jesteśmy niegrzeczni

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować