Kult - Największa armia świata wzywa Cię tekst piosenki (lyrics)
[Kult - Największa armia świata wzywa Cię tekst piosenki lyrics]
Jestem alkoholikiem, ale z zasadami
Nigdy nie piję na dworze pod bramami
Jak już wszystko pochytam i załatwię wszystko
Wtedy mogę się napić, ot i całe widowisko
Nigdy też nie piję w towarzystwie niepijących
Chociaż czasem nie czekam
Aż zajdzie w końcu słońce
Nigdy też nie mieszam alkoholu z używkami
Ale czasem się zdarzało
Podeprzeć się kreskami, hej!
Największa armia świata wzywa Cię
Armia legalna, dochodowa, opłacalna, hej!
Największa armia świata wzywa mnie
Heja, heja, heja, heja!
No i ja nie mam nic
Wspólnego z brudnymi menelami
Co obstawiają swe miejscówki
Pod tymi sklepami
Ja schludnie ubrany i zawsze zadbany
Nie zasypiam na ławkach z innymi żołnierzami
Jestem, jaki jestem i jedno państwu powiem
O mojej armii w służbie tej
Nikt prędko się nie dowie
Bo zasada pierwsza to pełen kamuflaż
I wtedy – hulaj dusza, piekła
Nie ma, nic nie pozna, że hej!
Jestem alkoholikiem, niemal doskonałym
Zaświadczę o tym fakcie swoim
Życiem prawie całym
Na wysokim stanowisku i na
Oczach światków wielu
Czy to na estradzie, w firmie, w biurze
Czy w kościele
Nigdy też nie wsiądę pod wpływem
Alkoholu do auta mojego
Już nogami pójść wolę!
Jestem, jaki jestem i tego się nie zmieni
Szeregowy żołnierz największej armii Ziemi
Hej!