Leniwiec - Gatunek tekst piosenki (lyrics)

[Leniwiec - Gatunek tekst piosenki lyrics]

Zastępy naukowców tysiące aktywistów
Setki polityków nasza pani od biologii
Oni wszyscy robią wszystko
By ratować nasz gatunek
Lecz gatunek nie jest godzien
Takiego zamieszania

Obudziłem się dnia pewnego
I pojąłem nagle, że nie rozumiem tu niczego
I poszedłem dalej spać nowa baza wirusów
Zaktualizowana nowa wojna jak serial
Leci w telewizji nowy skandal polityczny
Od rana dzisiaj mamy
Nie zapomnij zrobić kawy
W przerwie na reklamy

Obudziłem się dnia pewnego
I pojąłem nagle, że nie rozumiem tu niczego
I poszedłem dalej spać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować