Oki - ’98 tekst piosenki (lyrics)

Oskar Kamiński

[Oki - ’98 tekst piosenki lyrics]

Już puściłeś nagrywanko?
To zaraz będzie naturalnie dym
To rocznik 98, nie myślę o problemach
To rocznik 98,  nie myślę o problemach
To rocznik 98, nie myślę o problemach
O problemach, problemach (wooo)

Mój rocznik 98, nie myślę o problemach
Mam osiemnaście
Jak trzynaście to zacząłem sklejać
Wyszło coś z tego, w kwietniu z cztery
Pięć koncertów gramy ja kończę se płytę
Jest już gites czy ja mam omamy?
Zawsze nam mało money, siłę my mamo mamy
Magowie w mojej gildii to nie maja mało many
Kumasz to stary, taka metaforka
Sorka ani rusz
Na backstage'u jakiś joincik, jakaś soda
Jakiś juice
Wiesz, my to zwykłe rozrzutne chłopaki
Harnol Gang, MK, Oki, Girson, DJ Blacki
Nadchodzą piękne czasy
Świeci się coraz jaśniej
Na wode troche kasy, leci sie pograć w basket
Lecimy o tak w traske, tylko włosy suszy
Nic bani już nie suszy
W sumie zjadłbym sushi
Biorę dobry kush, i nic mnie już nie kusi
Oki już nie puści, nie wiem tak to pyknie
To do prawdy nie da puścić się bo sprawdzałem
Bólu zaznałem, i myślałem jak nie przestać
Płakałem tak z katarem
Widziałem jak mnie skreśla życie
Ale nie teraz, teraz jest w chuj pięknie
I ma ta postać zostać bo
Stać mnie tu na presje
Żeby zawsze na koncercie
Podniósł ktoś rękę w górę
Każde serce umiało wesprzeć mnie
Gdzieś i unieść
W sumie nawijać umiem, nawijać lubie
Nawijać, wywijać, odwijać
Zawija a to wije chujem
Wiesz, nie plotkuje MK z
Graniem nie przestaje
I oby był na każdym jakoś jeździ dalej
To sie nazywa wsparcie jak
Coś pierdolisz harcie
Fujare śledź i w gardziel
Na jednej jedziesz narcie
A grajcie, grajcie, grajcie
Aż ugracie - a mówili no to gramy, gramy
Gramy aż się kurwa zdziwili
I piona Giri! Nie zawsze jest gitara
(nie) , Akurat w bicie jest gitara
Styl jest szyty co nie miara
Zresztą wrzuć na słuchawki
Każdego naszego ziomala
Ja nie powiem jeszcze nara
Na początku nic jak Stachu
Sam rozkminiałem czy
W ogóle można bać się strachu
Na początku gadka o czterech
Pięciu koncertach, a było ich kurwa osiem
W maju grillowanie wjeżdża
Jak mam być nieszczęśliwy, musiałbym kłamać
Ty żeby być szczęśliwy
To nie musisz kłamać, nie
Jak mam być nieszczęśliwy, musiałbym
Kłamać ty żeby być szczęsliwy
Też nie musisz kłamać, nie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować