O.S.T.R. - 03:19 (O.S.T.R. Solo) tekst piosenki (lyrics)
[O.S.T.R. - 03:19 O.S.T.R. Solo tekst piosenki lyrics]
Masz to jak w banku a teraz 30 minut z życia
Wolny styl i sprawdź to
Taaaa 2001 roku
Masz to jak w banku a teraz 30 minut z życia
Wolny styl i sprawdź to
Taaaa ulubiony
Z kulturą na opak
OSTR solo więc jedziemy
Tego co twierdzi, wolny styl na majki ćwiczę
Poparcie na to liczę, masz coś
To się przyczep
Lub dziś morda w ręce przytul pysk
Masz tu tapemixu, w chuja sekwencję
Marka klasyk, bity rymy skrecze
Na dupie granatowe Massy
Talent niweczy, jestem tu kaleczę
Dla frajera moooże, OSTR-y jak walka na noże
Akcja jak w Terminatorze
Kurwy spokój, styl wolny w toku
To co kto o mnie mówi
Wyssij mi nisko w kroku, z boku prosto
Uderzenie w sedno
Twarze pampersom bledną, to jedno
A drugie wątku nie gubię
Po trzecie sprawdź to na CD lub kasecie
Prosto w eter, jak poklaski na tapecie
OSTR-y jak, cycki gniecie
Styl wolny w całości formy, dla nieudolnych
Wkurwionych brakiem talentu
Pierdolę absolwentu
O przekrętach gości, spójrz na to pajacu
Podnieś dupę i dorośnij
Idzie w głośnik styl W jak kung-fu
Niszczę bęben scena, wolny mikrofon
Jak nabędę psim swędem zawrócę
Tylko wystarczy mi bit i zgrzyt starej płyty
Wytykam błędy jak satyrycy, szukam przyczyn
Maści przyczyn powie ktoś
Z OSTR-ego chuj nie gość mówisz chuj
Chcesz wiedzieć jak smakuje mój to stój
Morda szeroko i kij ci w oko
Dla mnie bit wali spoko
Może być, ciągnie się nić, jak życie długa
Broń panie bym się nigdy
Nie sprzedał jak kurwa
Rachunki trzeba wyrównać
Maści los pierdolę tych co
Wciągają w nos koks
To styl wolny jak moks i tak co noc
Dla niedowiarków
Co znają się na rapie jak ślepy na zegarku
Ciosów nie markuj, bo teraz free styl
Mój styl, przebłyski ŁDZ
Dwa tysiące zero pierwszy
Więc przyjdź na kaliski
Łódź jest dla mnie wszystkim
Co mam i co mieć będę
Walczysz z obłędem to twój problem
Nie jeden frajer chciał zachować mordę
Znaczy się twarz
A ja wiem gdy łgasz, OSTR ze swoją bandą
Trudny do rozszyfrowania jak dyktando
Pytasz mnie o wolny styl, tak ja mam to
Śmiesz twierdzić że piszę go na kartce
Czeka cię manto
Za mikrofonem robię swoją partię bo warto
Do re mi fa sol la si do, jak
Tylko jak wkurwiam do bólu
Na swoim jak pszczoła w ulu
Dla królów, możecie mnie cmoknąć w glocka
OSTR-y się objawia jak ptak na blokach
W mgnieniu oka
Wolny styl, głowę chyl i to już
Bo ja ani rusz bez mikrofonu gdy sala pęka w
Szwach jak cycki z sylikonu
Uciekanie tylko głupiec, jeśli zdoła uciec
Ja tandety nie kupię, 2001, wolny styl
30 minut z życia i nic do ukrycia
Gadka na record'dzie
Kto dostanie dziś po mordzie
OSTR solo, OSTR solo, poza kontrolą
Sprawdź to sprawdź to i tak już masz to
Pierwszy stopień do piekła
Laska już każda uciekła
Nie ważne, dla każdego, ŁDZ na mikrofonie