O.S.T.R., Hades - Kolacja tekst piosenki (lyrics)

[O.S.T.R., Hades - Kolacja tekst piosenki lyrics]

Łatwiej wyjść na zdjęciu, niż wyjść na ludzi
Proste wersy
Rzucam je nie od dziś jak szlugi
Nie od dziś mam długi
Choć nie wiszę nic rap grze
Gdy życie dla niektórych to
Zbiór życzeń i pragnień
Nie mój wyścig po tron, ja to ja czyli honor
To co nadaje wartość wypowiadanym słowom
Mam wiadomość dla Ciebie
Jak w kasyno De Niro jestem stąd
Gdzie się nie podaje rąk skurwysynom
Jeden blok, jedna miłość
Dziesięć pięter do nieba nauczyło mnie
Że ludzie żyją w piekle domniemań
Przez nie prowadzi mnie instynkt
Istny cud zmysłów
Praca pozwala mi żyć i móc być tu
Wyjdź i twórz styl swój, nakazał mi Bóg
Szacunek da Ci honor, duma, odwaga i kunszt
Gdy zapada się grunt pod nogami


Charakter, będziesz polegać mógł tu
Tylko na nim
Śmierć ma słodkie usta, ale całuje raz
Ten kto zbliżył je do siebie
Wie czym smakuje strach
Strach ma wielkie oczy, ale tępy wzrok
Nie użalaj się nad sobą
Zostaw sentymenty łzom
Mam moc, wyniosłem ją z gwiezdnych wojen
Jestem sobą
Gdy ty możesz tylko płakać po sobie

Tyle razy próbowałeś być sobą przestań
Skoro przeszkodą jest twój własny ciężar
Sam wkręcasz sobie
Że ktoś w tobie mieszka ejj
Środek bez wnętrza to ciągle powierzchnia
Ludzie po przejściach, tak pewnie myślą o nas
Hip-Hop już dojrzał
Lecz sam musiał się wychować
Usiądź, spal blanta, wypij browar
Potem posłuchaj Milesa, posłuchaj Hancocka
Ogranicza Cie wyobraźnia i droga
Którą masz pokonać
Tak zwany sukces to ich wypadkowa
Rób co kochasz, nie trać ani sekundy
Musisz zacząć szukać, by połączyć punkty
Może chociaż się nie oszukujmy
Gadam szczerze
A ty chyba robisz sobie chuj z ostrzeżeń
Chcesz, żeby ktoś zaczął myśleć za Ciebie
Chyba nie, chyba że kurwa tęsknisz za PRL'em
Proszę Cię, świat zwariował w 27 lat
Ja go nie zmienię Lepiej zacznij od siebie
Milczenie obwiedź złotem powiedz za jaką cenę
Połknij ćmę, zanim ona połknie Ciebie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować