O.S.T.R., Kasia Nova - Masz to jak w banku 2 tekst piosenki (lyrics)

[O.S.T.R., Kasia Nova - Masz to jak w banku 2 tekst piosenki lyrics]

22 lata w tym samym miejscu
19800515, ta, ta co teraz? Co?
Co teraz? Powiedz co teraz
Pytanie – Od dziesięciu lat? Od dziesięciu!
Zmiana na lepsze ta? Wątpię
Wątpię nie ma dobrze nie ma
Czy będzie lepiej? Nie będzie
Nie wiesz tego, nikt tego nie wie nikt
Każdy ma swój czas na ziemi
Ta każdego czas na ziemi przemija
Taa tak już jest

W bloków szeregach, uliczna wiedza we krwi
Dla tych co nie uciekli, ustalając werdykt
Piątka tu wytrwamy do końca
Choćby wymaganiom sprostać
W oparciu na wałkach
Trzeba by zastawić lombard
Zdziwiony? Mam pracować? Nie wiem po co
Mikrofon w moim ręku iskrzy jak Molotov
Świata mam potąd i wkurwienie wzrasta


Błędów doświadczam
Jakby mi ktoś w dowód nasrał
Ale co tam, szlochać nie będę
Utrzymuję dystans w czasach gdy co krok
W kieszeń zagląda policja
I system sądownictwa, skurwiały doszczętnie
Agresja ich zżera, jak Hannibal Lecter
Mam ich popierać, nigdy
Za czyje krzywdy powiedz
Jak nie wiesz o co chodzi
To weź się kurwa powieś
Zamiast pierdolić głupot, poznaj prawdę
Jak uczciwie nie zarobię, to uczciwie ukradnę
Na pysk nie padnę, błagając o jałmużnę
Nie jestem kundlem
Co drapie w kolejną furtkę
Swoje ujrzę, czy na czysto czy po skunku
Ej i wiesz co kolo masz to jak w banku

Aaahh tak tak tak tak tak tak
Jak najdalej od prawnych doktryn
Czas swoje odbić
Ustalmy kto z kim, hajsem się rządzi
Widzisz gotówkę, dotknij
Czujesz marzenia każde z nich
Jest do spełnienia
I nie mów, że brak mi sumienia
Fart raz się miewa w tym całym chlewisku
Ludzi walczących o cash, niczym kurwy w kiślu
Nic tu po mnie, swoje dorwę, polityków porwę
Zniknę wywiozę na wyspę i po kolei wytnę
Ej szybki jak Intel Pentium system w miejscu
Ciągłych narzekań, ja ukradnę tyle
By nie musieć uciekać ustawię setup tak
Że będę spać na monetach proste
Przekręt, bo mam dość już widoku
Szpanujących na mieście kasą ojców
Los mój jest w moich rękach tak jak nastrój
Dorwiemy swoje, wierz mi masz to jak w banku
Bo mam dość już problemów, ciążących na karku

Zero zaufania proste to
Nic do dodania sam wiesz co
Tworzy raj u progu obiecanej ziemi
Zdziwieni 10 lat nic nie zmieni
Zero zaufania proste to
Nic do dodania sam wiesz co
Tworzy raj u progu obiecanej ziemi
Zdziwieni 10 lat nic nie zmieni

Widzisz? Jak nam spierdala szczęście?
10 lat temu ktoś obiecał
Lepszą wersję zdarzeń chuj z moich marzeń
Jak będzie to się okaże niebawem
Ale nie licz na poprawę sytuacji
Nie bądź głupi losu sam jeden nie odwrócisz
Drogi nie skrócisz
Za mną Bałuty szare, wieżowce
Miejsce, które kocham, w którym dorosłem
Gdzie za komuny dozorca przeglądał mi pocztę
Zmiany na lepsze? Wątpię
Masz z bloków historię
Tu pełno takich ludzi bez pracy
Zjawiska ich nie wytłumaczysz
Pierdząc próżny
Tu płacz nad nędzą człowieku, rządzi piekło
Na własne podobieństwo
Twierdząc, że w nim sens
Ej wiesz coś w tym jest ja w siebie wierzę
Może nie hajsu
Ale wiedzy mi nie odbierze nikt tu
Kolo, oby całe życie płynęło
Pod kontrolą faktów byś miał to jak w banku

Zero zaufania proste to
Nic do dodania sam wiesz co
Tworzy raj u progu obiecanej ziemi
Zdziwieni 10 lat nic nie zmieni
Zero zaufania proste to
Nic do dodania sam wiesz co
Tworzy raj u progu obiecanej ziemi
Zdziwieni 10 lat nic nie zmieni

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować