Republika - Strażnik snu tekst piosenki (lyrics)
[Republika - Strażnik snu tekst piosenki lyrics]
Tak bardzo szybko nie złapałem go za język
O czwartej pięć to słońce we włosach twych
Urządziło sobie legowisko dla promieni
A ja cię pilnuję
Towarzystwo gonię podejrzane
Które tu nad ranem ściąga patrzeć jak śpisz
Wcale się nie dziwię
Jest to nawet zrozumiałe, lecz
Lecz mogą cię obudzić a widzę jak nad tobą
Nad tobą się unoszą nad tobą się unoszą
Nad tobą płyną wolno moje sny
Nad tobą się unoszą nad tobą się unoszą
Nad tobą płyną wolno moje sny
I pewnie teraz o mnie śnisz
Tuż po północy wpadła
Do ciebie ćma wybacz, ale
Wyprosiłem ją na wieki masz pozdrowienia od
Najbliższych gwiazd to Droga Mleczna
Pozdrawia twoje piersi
Nad tobą się unoszą nad tobą się unoszą
Nad tobą płyną wolno moje sny
Nad tobą się unoszą nad tobą się unoszą
Nad tobą płyną wolno moje sny
I pewnie teraz o mnie śnisz