Tommy, Pikers - BLOWBACK tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Tommy, Pikers - BLOWBACK tekst piosenki lyrics]
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas
W mojej grupie nie ma miejsca tu na fałsz
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas
Muszę czasem się tu cofnąć
Żeby znów przyjebać
Tak jak gnat, blowback, tak jak gnat
Blowback no i nie pogadam z leszczem
Całkiem wisi mi ta scena
Tommy Gun, najprawdziwszy typ z podziemia
Jeśli w chacie ci się nie przelewa
No to nie oceniam to dla ziomów
Co się potrafili odbić tu od zera
Którzy mają w głowie olej, a nie zera
A nie dla lesera pierdolone ksera
Pewnie zazdrość was tu zżera
To dla ziomów co pchają to na przełaj
To dla wiernych sztuk, nigdy dla frajera
Pa, pa, pa teraz
Skradam się powoli jak pantera
Spalę one man'a, szansa się otwiera jak sezam
Napierdalam hity jak w Tekkena
Lecę z ziomem, ze dwie paki, pa, jak rezam
Carrera, składaj ręce, macarena
W mojej grupie nie ma miejsca tu na fałsz
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas
W mojej grupie nie ma miejsca tu na fałsz
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas
Przy okazji mogę sobie tu pozdrowić brata
Co pokazał mi ten teren dziki tak jak makak
To, co trzyma młoda szmata w łapach
To nie apap cię przepraszam
Czy ty możesz tu nie robić snapa
Stylówa jak oligarcha, a wychodził z szamba
To mój człowiek
A na jego koncie może z bańka
To mój braciak, co zarobił sobie hajsy z rapa
Tylko twoja grupa mówi, że się nie opłaca
Po co czekać mam na płyty, jak wychodzi sraka
Rapu słucham nie od Małolata, a od małolata
Jak miałem może trzy lata
Już nakurwiał z bloku tata
Wyjebałem się parę razy
By nauczyć się obracać
W mojej grupie nie ma miejsca tu na fałsz
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas
W mojej grupie nie ma miejsca tu na fałsz
W mojej blecie nie ma miejsca już na farsz
Twoja dziwka sypie się tu bokiem
Tak jak z blety stuff
Może skleisz to już, ziomek, bo już czas