Vixen, Zeus - Kominek tekst piosenki (lyrics)
Vix.N [Dariusz Szlagor]
[Vixen, Zeus - Kominek tekst piosenki lyrics]
Zapach sosen, na noc nie zamykasz okien
Marzenia o tym zamieniasz na jakieś inne
Ale w połowie drogi do
Nich przestają być silne
Subtelnie oszukujesz siebie
Szukasz w nas kwasu
Od dawna swoje lenistwo zwalasz na brak czasu
Wyhodowałeś lenia, nienawidzisz go
On zło kryje
Omijasz newsa z nowym klipem by nie czuć
Że zostałeś w tyle
Życie ucieka obok ciebie - prawda, vis a vis
Chcesz by było ci wygodnie pewnie
Ale rzygasz tym czujesz się sam jak ta co
Zrobi się na bóstwo dziś
Chcesz pogadać nie odpowiada brudne lustro ci
Łagodny czy ostry? Widzisz sam
Jak to wygląda syf z winy twojej siostry ty
Tu nawet nie sprzątasz
Nadzieja została u brata - zmielona
Z kawą w młynku
Wracam, wypalone sosny się żarzą w kominku
Póki się pali to siądź przy kominku
Spójrz w ogień, niech się pali
Niech doleją oliwy ci co boją się być sami
Bo cała noc jeszcze przed nami jest
Siądź przy kominku
Spójrz w ogień, niech się pali
Niech doleją oliwy ci co boją się być sami
Bo cała noc jeszcze przed nami jest
Marzy ci się domek w górach
Beton cię przytłacza?
Przyszłość kreśli mroczne jutro
Przeszłość nie wybacza
Groźna maska tworzy postać, która przeinacza
Twoje słowa, ale gra skończona
Pora zmienić gracza
Sumiennie poszukujesz siebie
Słuchasz rad lasu
Oddalasz się niepewnie, bez map czy atlasu
Wyparowałeś niemal "Poof!"
Lecz źródło znów bije
I to jest news dziesięciolecia
Żaden news z klipem
Życie ucieka i ta prawda stoi vis a vis
Każdą z chwil
Gdy ty to nie ty czas wystawić za drzwi
Czas się bawić i żyć
Znajdź w sobie bóstwo dziś
A złośliwego bożka niech zapomni lustro w mig
Z nadejściem wiosny widzisz sam
Jak to wygląda:
Syf z zimy gdzie nie spojrzysz
Czeka by go posprzątać nadzieja wraca
Ciarki jak przy pierwszych taśmach z rynku
Głodne strony karmisz nocą przy kominku znów
Póki się pali to siądź przy kominku
Spójrz w ogień, niech się pali
Niech doleją oliwy ci co boją się być sami
Bo cała noc jeszcze przed nami jest
Siądź przy kominku
Spójrz w ogień, niech się pali
Niech doleją oliwy ci co boją się być sami
Bo cała noc jeszcze przed nami jest
Bo cała noc jeszcze przed nami jest