Vixen - Pytania Bez Odpowiedzi tekst piosenki (lyrics)
Vix.N [Dariusz Szlagor]
[Vixen - Pytania Bez Odpowiedzi tekst piosenki lyrics]
Ja wsłuchuję się w głos
Którym mówi moje życie
Nic do niego nie dodaję, ja po prostu piszę
Ten głos dyktuje mi litery jak nauczyciel
Czasem dodam coś od siebie, jak mam zdanie
Jak nie to tylko to opiszę
I zostawię jak jest
Możesz mówić na mnie, że mam niepoukładane
Ale wchłonie to mój pancerz
A wyleje atrament
Zawsze lepiej zapytać, niż żyć w domysłach
Nawet gdy masz sto pytań
Nie warto ich trzymać w sobie
Czasem dobrze spojrzeć jest w drugi wymiar
Bo nie sposób iść drogą
Która gubi w labiryntach
Zrobić to tak jakbym jutro miał nie istnieć
To marzeniе, bo coraz trudniej trzeźwo myśleć
A ludziе coraz bardziej przechodzą obojętnie
Jakby coś stanęło w gardle
I nie mogli powiedzieć
Nic, a ja to widzę, jestem bezradny jak ty
A wiesz co jest najgorsze?
Że uczę się z tym żyć i staje się tym kim
Najbardziej nie chciałem być
Stoi przy mnie tyle osób
A nie zna mnie prawie nikt
Pije parę piw, i wracam do domu sam
Świat za oknami śpi
A mi się wcale nie chce spać
Teraz raczej nikt
Nie pląta się tu tak jak ja
Mają własne sny, z kimś, kto śpi obok od lat
Jest tyle spraw
Którymi chciałbym się podzielić
Ale nie mam jak
Bo nie mam tej drugiej części
Dostałem tyle rad i słyszałem tyle obietnic
Może jestem dobry na raz
Może dwa potem skreślić
Po ogniu, został popiół
Dziś to już nie kpiny
To wszystko wokół mnie zmusza
Mnie do defensywy
A ja zostałem gdzieś z przodu
Sam na polu bitwy nie odbieram już sygnałów
Jak zepsute satelity
Czasem nie ma happy endów, a żyć z tym trzeba
To jak kawałek bez refrenu
Ale z chwilą uniesienia
Kreski wyznaczają kształty, to jak geometria
Ale te kreski są białe, i sypią się jak kreda
Nie wystarcza nam wiary i
Uciekamy w złudzenia
Nie wszystko da się naprawić
A chwila może zmieniać
Ja budzę się jak gwiazdy
Na firmamencie nieba razem ze mną marzenia
Spełniam je tu i teraz!