Vixen - ToVar tekst piosenki (lyrics)

Vix.N [Dariusz Szlagor]

[Vixen - ToVar tekst piosenki lyrics]

Życie to nie towar
Chodź są ludzie którzy chcą Cie kupić
To nie towar
Jesteś warty więcej, i nie musisz się chować
Ani być w TV by być kimś, prowadź
Boże prowadź

Nie oglądam wiadomości
To nie jest życie dla nas
Moje życie to me zwrotki
A nie wszechobecny dramat
A widzę wciąż jak ziomki
Te zmieniają jak dama
Zdania stając się jak pionki
Wierzą w to co im dałaś
Spójrz człowiekowi w oczy i
Poczuj co mówi dusza
Patrze w kineskopy chodź nic mnie
Tam już nie rusza
Przestałem szukać na zewnątrz złego wirusa
Znalazłem wejście do wewnątrz i


Dzisiaj jestem tutaj
Zabiłaś we mnie wrażliwość
Płaciłem za to cenę
Pokazałaś mi wszystko czego
Robić nie powinienem
Miałem się bać tego, ciało i tak zgnije
Wznoszę się nad ego, wbijam jej kła w szyje
Spijam jej krew nagle, jak wampir mam sile
Cofam się bardziej miedzy
Planetarnym mam bilet
Łapę wiatr w żagle, jestem górą jak abstynent
Staje się tu dinozaurem, pterodaktylem
Latam po kanałach, mentalnym tunelem czuje to
Zaczynam swój świat naprawiać
Nadzieje mam ze zbuduje go
Nie patrze w szklany kineskop ale
Ten pod powiekami ziom bo to jedyne co
Może nas z cudzych wybawić rąk

Nie jestem tu dla nich
Dla nikogo pisze sam program
Który chce oglądać oczami tuż
Obok was co dnia żadna z ich prawd morda
Nie powie jak mam to grać
Bo co jakiś czas mam znak
Z nieba jak piktogram nie mam pilota w ręce
Jestem nim sam dla siebie
Nie chce oglądać wiecznie życia
A nie żyć wcale znać cudzy świat bezbłędnie
By nas przykryły cienie
Mój świat jest fundamentem
Reszta na dalszym planie
Tylko gdy czuje miłość w sobie
Mogę dać ją innym
A ty zabijasz ten płomień który
I tak ledwo iskrzy
Zapominasz o tym co dobre kiedy widzisz zyski
Pytasz jak żyć prościej, nie pytaj telewizji
Popatrz na ptaki chwile, ziemie, góry niebo
Te owady na roślinie, kwiaty, strumyk drzewo
Nikt oprócz ludzi nie pyta
Płacząc po co istnieją
Jak można żyjąc szukać życia
Gubić radość z niego
Chodź jesteś jego częścią
Sam dokonujesz zmian
Chodź mówisz ze jest ciężko
Nie muszę myśleć tak
I może myślisz ze myśląc
Tak problem będzie trwać
Ale widzisz to co chcesz widzieć
I tak odbierzesz świat
Wyłączam tv teraz i idę pocieszyć się tym
Ze jestem tu i teraz
Robię to co chce robić dziś
Tu wiele jak atmosfera
Zmienia mnie na maszyn opis
Gdzie nie jeden marzy o tym
Spróbuj rozważyć to

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować