Vixen - Nie mówię tekst piosenki (lyrics)

Vix.N [Dariusz Szlagor]

[Vixen - Nie mówię tekst piosenki lyrics]

To co chcesz usłyszeć
Rzadko usłyszysz ode mnie
Chyba że zadłużyłem się w
Tobie i mówię sercem
A jej jest coraz trudniej
Zasługuje na więcej
A może chce zrobić z Ciebie
Kogoś kim nie jesteś

Chcę być pępkiem świata
Przez to gubię szczęście
Dobrze wiem że naprawiać
Ludziom najtrudniej siebie
Twój Pędzel i farba
Zdecyduje co na płótnie będzie
Ja na loopie się sprawdzam
I testuję inteligencję

W drodze do doskonałości
Chcę czuć orzeźwienie
Mogę dostać więcej opcji


Bo to zależy ode mnie
Mimo że jestem dorosły
Dla niektórych będę dzieckiem
Dozgonnie, bo pamiętają mnie jako niemowlę
I dobrze, bo dzieki temu znaja mnie na prawdę
To co po mnie zostanie
Już się stało niezniszczalne
Za późno zmianę, za późno na zapobieganie
Mam złote sekrety na dnie
Chociaż nie jestem wrakiem

Pod twardymi maskami kryją się łzy i niepokój
Nie chcę zakrywać twarzy
Chcę pokazywać ja Bogu
Tutaj trzeba odwagi, by z obawy został popiół
Bo są sprawy o których nikt nie mówi nikomu

Często Twój błąd w Twoich oczach
Nie jest Twoim błędem
Ta sama historia dla obojga
Będzie pisana oddzielnie
Jedna strona wini drugą
A ta nie chcę sie przyznawać
To się kręci w kółko
Bo tak trudno nam przepraszać

Umiem robić to co kocham sercem
Wdycham z tlenem
Sukces osiąga się przez nastawienie
A nie pochodzenie
Pochodze z miejsca skąd nie
Jeden się wyprowadził
Potem powrócił z miasta jak syn marnotrawny

Słuchają mnie w miastach
Chociaż pochodzę z wioski
Chcę sie z Wami zjednaczać
Jak one w aglomeracjach
Wiem gdzie się urodziłem
Wiesz tu mogę wracać
Nawet kiedy popłynę gdzieś w
Chuj na koniec świata

To coś więcej niż jebana gra
A to co płynie mi z oczu to ostatnia łza
Nie pierwszy raz tutaj kurwa padam by wstać
Za każdym razem się bałem
A co nie mam prawa się bać?
I nie pierdole że jestem kozakiem
Bo czuję strach każdy go czuję i tak ale mam
Patent by go nie budzić
Jesteś mym bratem, do pierwszej kłótni
Potem potracę fałszywych kumpli

Wszystko jest dobre na chwilę
Póki wszystko jest spoko
Cieszę się swoim życiem
To moja pierwsza młodość
Wchodzę w drugą dychę
Czas znów podwyższyć poziom
Bo to nie ten sam Vixen
Muszę zrobić to na nowo

Choć wiem że będzie trudniej
Bo dałem Ci się poznać
A ciągle pewnie oczekujesz
Żebym zwiększał rozmiar
Więc poszerzam pole widzenia
By przejść przez schody
Mam główną role do wzięcia
Chcę Cię zaskoczyć

Nie dziw się mi że taki
Mam plan na przyszłość
Poznawać nowe prawdy, jakbym był odkrywcą
Nie karmię emocjami wszystkich
Którzy tu przyjdą
Bo nie wszyscy by zostali ze
Mną gdybym stracił wszystko

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować