Kayah, Wini, Maciek Kawulski - Zmienić się albo zdechnąć próbując tekst piosenki (lyrics)
Zobacz wszystkie teksty piosenek Kayah
Zobacz wszystkie teksty piosenek Wini
Zobacz wszystkie teksty piosenek Maciek Kawulski
[Kayah, Wini, Maciek Kawulski - Zmienić się albo zdechnąć próbując tekst piosenki lyrics]
Gwiazdy jak drogowskazy kosmos wysyła znaki
Ja jak analfabeta
Nie umiem nie czytać prawdy
Jak ślepy, głuchy na nie
Dajcie mi jasne wskazówki
W którą mam udać się stronę
Portfel pełen gotówki
Po szczęście, miłość i zdrowie
Kiedyś to było takie przejrzyste
Z biegiem lat psuje się wzrok
Obraz zachodzi mgłą stoję na rozdrożu dróg
Diabeł trzyma cyrograf
Mówi "podpisz go własną krwią a
Uczynię z Ciebie boga"
Diabeł to kłamca, mówi co chcesz usłyszeć
Pamiętaj, że zawsze gra na Twoją pychę
Uśmiecha się do mnie
Kusi chwilowym szczęściem
Za chwilę chce wieczność a co jak mu ulegnę?
Uśmiecha się do mnie
Kusi chwilowym szczęściem
Za chwilę chce wieczność a co jak mu ulegnę?
Dobra kurwa, ten kawałek to jebać
Za chuja nie umiem śpiewać
Chcesz być zdrowy to przestań
Jarać, chlać, ćpać, schudnij i zapierdalaj
Natura nie lubi próżni
Chuja warty jesteś to nara
A jak będziesz to jeszcze powtarzał
Nikt się nie będzie litował
Zjedzą cię jak porcję białka
Przetrawią kości bez słowa nażrą się
Przetrawią i wypróżnią pod krzakiem
Za chwilę zapomną jak z poprzednim kurczakiem
Myślisz, że jesteś taki ważny?
Nie, nie jesteś
Twój umysł szuka pana: siad, leżeć
Zdechł pies
Chciałbyś być lepszy, lepszy niż plebs jest
Tak samo biegasz za kijem
Jak Ci rzucą przynętę
Naginasz przynętę aż kręgosłup nie pęknie
Masz dosyć się stawiać
Wierzysz klechom na gębę z wiekiem luzujesz
Mówisz: "Taki jest świat"
Nie zmienisz jego natury jak
Nie zmienisz się sam ej! Wini!
Zawsze chciałem Ci to powiedzieć
Jesteś zajebisty! Współpraca z Tobą to jest
Zawsze czysta przyjemność
Cokolwiek by o Tobie nie mówili na mieście
Dla mnie zawsze będziesz jak brat
Ale weź kurwa wreszcie schudnij ziom
Gruby gangster wcale nie musi być tłusty
A jesteś w chuj grubym gangsterem essa!
Ja jak analfabeta
Nie umiem nie czytać prawdy
Jak ślepy, głuchy na nie
Dajcie mi jasne wskazówki
W którą mam udać się stronę
Portfel pełen gotówki
Po szczęście, miłość i zdrowie
Kiedyś to było takie przejrzyste
Z biegiem lat psuje się wzrok
Obraz zachodzi mgłą stoję na rozdrożu dróg
Diabeł trzyma cyrograf
Mówi "podpisz go własną krwią a
Uczynię z Ciebie boga"
Diabeł to kłamca, mówi co chcesz usłyszeć
Pamiętaj, że zawsze gra na Twoją pychę
Uśmiecha się do mnie
Kusi chwilowym szczęściem
Za chwilę chce wieczność a co jak mu ulegnę?
Uśmiecha się do mnie
Kusi chwilowym szczęściem
Za chwilę chce wieczność a co jak mu ulegnę?
Dobra kurwa, ten kawałek to jebać
Za chuja nie umiem śpiewać
Chcesz być zdrowy to przestań
Jarać, chlać, ćpać, schudnij i zapierdalaj
Natura nie lubi próżni
Chuja warty jesteś to nara
A jak będziesz to jeszcze powtarzał
Nikt się nie będzie litował
Zjedzą cię jak porcję białka
Przetrawią kości bez słowa nażrą się
Przetrawią i wypróżnią pod krzakiem
Za chwilę zapomną jak z poprzednim kurczakiem
Myślisz, że jesteś taki ważny?
Nie, nie jesteś
Twój umysł szuka pana: siad, leżeć
Zdechł pies
Chciałbyś być lepszy, lepszy niż plebs jest
Tak samo biegasz za kijem
Jak Ci rzucą przynętę
Naginasz przynętę aż kręgosłup nie pęknie
Masz dosyć się stawiać
Wierzysz klechom na gębę z wiekiem luzujesz
Mówisz: "Taki jest świat"
Nie zmienisz jego natury jak
Nie zmienisz się sam ej! Wini!
Zawsze chciałem Ci to powiedzieć
Jesteś zajebisty! Współpraca z Tobą to jest
Zawsze czysta przyjemność
Cokolwiek by o Tobie nie mówili na mieście
Dla mnie zawsze będziesz jak brat
Ale weź kurwa wreszcie schudnij ziom
Gruby gangster wcale nie musi być tłusty
A jesteś w chuj grubym gangsterem essa!