Bella Ćwir - Pewna Historia tekst piosenki (lyrics)
[Bella Ćwir - Pewna Historia tekst piosenki lyrics]
Bella Ćwir bella Ćwir bella Ćwir bella Ćwir
Okadzanie szałwią i karty tarota
Dziś na śniadanie wjebałam twojego kota
Prenumeruję magazyn "Wróżka"
Jak kładę się do łóżka planuję co ci zrobię
Bo twa śmierć stoi za rogiem
Wiem co się stanie jak tylko ze mną zadrzesz
Pożrę cię na kolację
Woda święcona w mojej torebce
Spotykam laski na schodowej klatce
Do szkoły dzisiaj nie pójdziemy
Klątwę na ciebie rzucimy
Stracisz wszystkich członków rodziny
Bo wyzwałeś moje dziewczyny
Dziwka i czarownica to właśnie ja
W nocy poluję na twojego psa
Ćwiczę na nim czary, ćwiczę na nim klątwy
Mam na dłoni gwiazdę i mam Gucci torby
Wyczarowałam sobie kartę kredytową
Jestem bogata, a tak swoją drogą
Nie podskoczysz mi bo mam moc
Mogę ci pokazać ale nim zacznie się noc
Mówisz że chujowe bity
Ale reblogujesz moje płyty
Podwójne stuknięcie na Instagramie zdjęcie
Kolejne potknięcie dokumentuję cię
Moje słowa mają moc
Bo ludzie wiedzą co jest dobre
Ale jeszcze raz mnie wyzwiesz, obiję ci mordę
Zwijam kasę w rulon, zagarniam dolary
Wsadź sobie w cipę żeby nie śmierdziały
Kasa, kasa, kasa
W moich myślach są pieniądze
Kasa, kasa, kasa, za kasę kupuję sobie
Za kasę kupuję sobie ciuchów całą torbę
Kupiłam sobie i się tego nie wstydzę
Sprzedałam wrogów bo ich nienawidzę
Nienawidzę wszystkich którzy mnie hejtują
Mają gówno w głowie a mordy się nie zamykają
Nic o mnie nie wiesz ale obrabiasz mi tyłek
"Bella się potknęła" albo
"Belli wypadł cycek"
Każdy człowiek przecież popełnia błędy
Jestem zwykłą dziewczyną
Tylko z talentem do cholery
Jesteś zazdrosna to spróbuj się uspokoić
Jak się nie uspokoisz to mogę cię zgnoić
Podepczę ci dłonie, oderwę ci tipsy
Nasikam ci do drinka, porwę ci twoje dżinsy
Zajebana pizdo w akcji nie masz kurwo racji
Włożyłaś w to dużo integracji i gracji
Prostytutko oślizgła
Sperma ci się w rękach ślizga
Nie ma dnia gdy się
Kurwa grubasko nie spizgasz
Powiedz czy ciebie to kręci nim od
Giebla ci się w głowie zakręci
Okadzanie szałwią i karty tarota
Dziś na śniadanie wjebałam twojego kota
Prenumeruję magazyn "Wróżka"
Jak kładę się do łóżka planuję co ci zrobię
Bo twa śmierć stoi za rogiem
Wiem co się stanie jak tylko ze mną zadrzesz
Pożrę cię na kolację
Woda święcona w mojej torebce
Spotykam laski na schodowej klatce
Do szkoły dzisiaj nie pójdziemy
Klątwę na ciebie rzucimy
Stracisz wszystkich członków rodziny
Bo wyzwałeś moje dziewczyny
Dziwka i czarownica to właśnie ja
W nocy poluję na twojego psa
Ćwiczę na nim czary, ćwiczę na nim klątwy
Mam na dłoni gwiazdę i mam Gucci torby
Wyczarowałam sobie kartę kredytową
Jestem bogata, a tak swoją drogą
Nie podskoczysz mi bo mam moc
Mogę ci pokazać ale nim zacznie się noc
Mówisz że chujowe bity
Ale reblogujesz moje płyty
Podwójne stuknięcie na Instagramie zdjęcie
Kolejne potknięcie dokumentuję cię
Moje słowa mają moc
Bo ludzie wiedzą co jest dobre
Ale jeszcze raz mnie wyzwiesz, obiję ci mordę
Zwijam kasę w rulon, zagarniam dolary
Wsadź sobie w cipę żeby nie śmierdziały
Kasa, kasa, kasa
W moich myślach są pieniądze
Kasa, kasa, kasa, za kasę kupuję sobie
Za kasę kupuję sobie ciuchów całą torbę
Kupiłam sobie i się tego nie wstydzę
Sprzedałam wrogów bo ich nienawidzę
Nienawidzę wszystkich którzy mnie hejtują
Mają gówno w głowie a mordy się nie zamykają
Nic o mnie nie wiesz ale obrabiasz mi tyłek
"Bella się potknęła" albo
"Belli wypadł cycek"
Każdy człowiek przecież popełnia błędy
Jestem zwykłą dziewczyną
Tylko z talentem do cholery
Jesteś zazdrosna to spróbuj się uspokoić
Jak się nie uspokoisz to mogę cię zgnoić
Podepczę ci dłonie, oderwę ci tipsy
Nasikam ci do drinka, porwę ci twoje dżinsy
Zajebana pizdo w akcji nie masz kurwo racji
Włożyłaś w to dużo integracji i gracji
Prostytutko oślizgła
Sperma ci się w rękach ślizga
Nie ma dnia gdy się
Kurwa grubasko nie spizgasz
Powiedz czy ciebie to kręci nim od
Giebla ci się w głowie zakręci