Bella Ćwir - Pani na Włościach tekst piosenki (lyrics)

[Bella Ćwir - Pani na Włościach tekst piosenki lyrics]

Moja kasa, moja kasa, moja kasa, moja kasa
Moja kasa, moja kasa, moja kasa, moja kasa
Moja maniana moja maniana
Mam tyle siana że aż siara

Pani na włościach i śpię na pieniądzach
Jesteś zazdrosna aż łamie cię w kościach
Chcesz mojej kasy? Żyj swoim życiem
Jak się odwalisz to może ci pożyczę
Pani na włościach i śpię na pieniądzach
Jesteś zazdrosna aż łamie cię w kościach
Chcesz mojej kasy? Żyj swoim życiem
Jak się odwalisz to może ci pożyczę

Pijemy szampana przez cały dzień do rana
A w nocy kupujemy drogie ciuchy tony koksu
Bo mam tle kasy że nie mieści mi się w domu
Oknami banknoty wylatują
Drzwiami monety wyskakują moje laski
Tańczą jak im każe
To twerkują limuzyna i kabriolet


W moim garażu wszyscy biedni
Ludzie skończą na cmentarzu a ja mam szyk
A ja mam pieniądze i będe ją wydawać
Usuwając ciąże

Ja i moje laski my jesteśmy dobre
Wiemy jak jeść zdrowo i wyglądać dobrze
Ćpamy co najlepsze ćpamy co najdroższe
My mamy szyk my mamy pieniądze
Możemy ci zapłacić ale zrób nam dobrze!

Pani na włościach i śpię na pieniądzach
Jesteś zazdrosna aż łamie cię w kościach
Chcesz mojej kasy? Żyj swoim życiem
Jak się odwalisz to może ci pożyczę!

Pani na włościach pani na włościach
I śpię na pieniądzach pani na włościach

Banknoty w majteczkach Calvin Klein
Banknoty w torebkach Balmain
Banknoty w torebkach Burberry
O banknotach piszę, sram i mówię
Bo banknoty ja bardzo kocham i lubię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować