Zipera - Bla bla lyrics

[Zipera - Bla bla lyrics]

Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zewsząd tematy zastępcze to
Już raczej standard
Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zapętlona jak mantra, kiedy argumentów brak
Man

Dziś dzieciaki plują w mic'a
Aż sieka im po lajkrach
Od skinów swych prostuje im
Się fajka na Nike'ach
Po nowych psychodziałkach smarka
I zapada klamka
Jeden z drugim pompuje gałgan i odbija palma



"Oh, bla, bla, bla" ktoś tam gada
Że zna się na rapach jak
Sam tak chujowo to składa
Wszędzie, "oh, bla, bla, bla"
Zastanawiam się nad tym
Czy to zwiariował świat, czy to
Że jestem starszy
Świadczy o tym, że drażnić mnie to zaczyna
Jak spina chłopaczyna się
Bo sam coś ponagrywał
I od razu jest wielki raper
Znaczy "jak zajebię skopa
To jestem mistrz karate"

Mnie męczy pusta gadka tak
Jak ta moja sąsiadka kiedy widzę ją odlesie
By miała zapalenie gardła
Wygląda jakby była martwa
A nawija jak płyta zdarta
Dziś mam farta, ona gada
Mi dudni bas w słuchawkach

Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zewsząd tematy zastępcze to
Już raczej standard
Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zapętlona jak mantra, kiedy argumentów brak
Man

W mediach istnieje od dawna manipulacja jawna
Bilderberg chce byśmy tańczyli tak
Jak nam zagra
Czai to garstka, trwa polityczna przepychanka
Niewarta bagna
Dlatego na to wykładam "bla bla"

To fakty dotyczące tego złego bajzla
Na patencie ułożonych słów tego sampla
Powtarzana na okrągło jest jak mantra
Znów dopadła ciebie zmora chora
Chora chandra
Chora branża, dopadły ciebie tu realia
Kolo, ale granda, ta historia zatoczyła koło
Trauma która jest już poza kontrolą
Ma wpływ na nasze życie i jest w oku solą

Ponownie się spotykamy
Znamy się nie od dzisiaj
Mimika fałszem przemawia
Więc mi go nie opychaj po co robić z siebie
Błazna? Limit został wyczerpany
Mnie interesuje tylko szczera gadka, kochany

Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zewsząd tematy zastępcze to
Już raczej standard
Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zapętlona jak mantra, kiedy argumentów brak
Man

A w przekazie TV wciąż pierdolą "bla bla"
Gdzieś tam kipi ukrywana i skitrana prawda
Dla nich banał, a dla nas kanał karma, farsa
Polityczna chuja warta liczna banda
Rozjebałbym ja pionki z szachownicy, jazda
"Bla bla" najemnicy diabła i
Od małego karła
Skandal, pasuje to jak do skarpety sandał
Tu Polaki-cebulaki skaczą se do gardła

"Oh, bla, bla, bla" - dziś co drugi
Pozjadał rozumy i wszystkich innych
Ma za dłupich słychać "oh, bla, bla
Bla" za każdym rogiem
Tak jest jak pacjent myśli
Że sam jest psychologiem
I "oh, bla, bla" - brak w tym logiki
Do tego gamoń myśli
Że wszystkich tu zakrzyczy
Słyszysz "oh, bla, bla, bla" - tylko znaczy
Że nie ma sensu tu czegokolwiek mu tłumaczyć

Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zewsząd tematy zastępcze to
Już raczej standard
Oh, bla, bla, bla, niewarta gadka
Bełkot, żadna informacja
Tylko zżera czas nam
Oh, bla, bla, bla, medialna papka
Zapętlona jak mantra, kiedy argumentów brak
Man

Interpretation for


Add Interpretation

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpret