mlodyskiny - Land tekst piosenki (lyrics)
[mlodyskiny - Land tekst piosenki lyrics]
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja wina
Wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Ty widziałaś boga, ja dalej gremlina
Mówiłem to fikcja, ty mi nie wierzyłaś
I obraz fałszywy w swej głowie tworzyłaś
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Prosiłem cię byś to skończyła
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Świadomość się ze mną wciąż biła
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Mówiłem ci skończ z tym dziwko, ej
Mówiłem ci skończ z tym dziwko, ej
Ty miałaś jak w niebie, ty miałaś jak niebie
Ja kochałem ciebie, my dwoje leżymy
Twój zapach już czuję, ja chyba wariuje, ej
Ja chyba wariuje ziom
Tego nie czuję się ziom
Nie ma nieba, miłości nie czuję ziom
Nie ma nieba, miłości nie czuję ziom, ej
Jak to? Ja i ty wiem że oboje my mamy to
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Koszmar się zaczyna, koszmar się zaczyna
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja wina
Wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Ty widziałaś boga, ja dalej gremlina
Mówiłem to fikcja, ty mi nie wierzyłaś
I obraz fałszywy w swej głowie tworzyłaś
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Prosiłem cię byś to skończyła
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Świadomość się ze mną wciąż biła
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz
Mówiłem ci skończ z tym dziwko, ej
Mówiłem ci skończ z tym dziwko, ej
Ty miałaś jak w niebie, ty miałaś jak niebie
Ja kochałem ciebie, my dwoje leżymy
Twój zapach już czuję, ja chyba wariuje, ej
Ja chyba wariuje ziom
Tego nie czuję się ziom
Nie ma nieba, miłości nie czuję ziom
Nie ma nieba, miłości nie czuję ziom, ej
Jak to? Ja i ty wiem że oboje my mamy to
Ja ćpałem, ty ćpałaś, to nasza kraina
Koszmar się zaczyna, koszmar się zaczyna
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz, ej
To wszystko to jest twoja
Wina, wina, wina, wina, wina
Ty ciągle zaczynasz, ty ciągle zaczynasz