Adi Nowak - PROmises tekst piosenki (lyrics)
[Adi Nowak - PROmises tekst piosenki lyrics]
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja
Poskładane obietnice
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja
Oj brzydalu
Masz na imię ex, a mówią ci Janusz
Panowie Janusze lubią słuchać o
Nawijkach do Januszy
Mają pewność, że to, to nie do tych panów
Wiesz co myślę, jak potem ślinią mi anus?
Z języka to wynika, to musiało się odbyytś
Stojąc mogą czasem nie dojść do tych stanów
Czekając mogą nie zdążyć
Joł, a my se już luźniutko cyk
Cyk i takie tam
I jakieś - splif, splif i jakieś - yhm, aha
Masz coś do życia? To mu
Podskocz by się odbić
Wciąż czujesz, że coś nie gra a
Przecież wolisz, gdy czujesz woń cip, he
Mam fajną banie i lubię se ją ryć
Macie fajne banie, to nie mogę pominąć ich
Nie osądze cię o kradzież
Kiedy kradniesz moje krążki
Jeśli za te groszy parę kupisz dobre książki
I każdego dnia zakurwiasz po rekordzik
Nie świata, a swój! Nie świata, a swój!
By czasem zajść trochę daleko
Trzeba czasem trochę zbłądzić
Ja te swoje błądy teraz
Wkładam w album, kerwa, są jak
Poskładane obietnice
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja
Poskładane obietnice
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja
Oj mądralo miały być wielkie zmiany a
Kolejny rok to samo jest sobie koleżanka
I sobie zapierdala i się dziwisz
Że ciebie nie a ją to chwalą
Jak kusi cię wygrana, mała
Musisz stawać z dala
Od tych co nie lubią wstawać z rana
A wolą się wstawiać w barach
A jak wolisz dramat, stara, to ochłapa szamaj
Z rana kawa i tyrana? Z
Takim życiem spadaj jak niagara
I jak cię kręci jakiś sebek pener
To co powiesz na tego, mhm
Wąsaty stefek menel
Mielę koperek i gulgoczę boniem
Tak mi mijają tygodnie… o! Mam
W nich siedem niedziel
Mówię o tym, bo kiedyś se miałem jedną
Bluzę i spodnie
I od starych czasem za nic wpierdol
A nie chciałem chudych żyć
Chciałem ruchać manuele
Nie chcę nędzy, i jej rzyci
A drogi na skróty - hwdn
Dziś, kiedy chcę to budzę się z dupeczką
Nie mówię tego, bo się wożę
Tylko też możesz ziom
Wystarczy jebnąć checią
Złożyć sobie obietnice, że rozjebiesz
Jak da radę to jeszcze przed śmiercią
Poskładane obietnice
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja
Poskładane obietnice
Mienią się na sumieniu, ale skąd ich blask?
Są jak moje głupie ex
I pozornie mądre przyszłe
I jak twoi głupi ex i
Pozornie przyszły mądry ja