ADM - Trauma tekst piosenki (lyrics)

[ADM - Trauma tekst piosenki lyrics]

Trauma, trauma, trauma, trauma
Trauma, trauma, trauma

Chwalisz się tym swoim hajsem, ty
Chcesz nowy garnitur to ci
Zaraz skroją w klatce
W życiu im wychodzi tylko kolega po flaszkę
To budziło podziw we mnie, teraz noszę traumę
Mordo czekaj, czekaj chciałbym się zakochać
Ale jest mi coraz trudniej
Jeśli karma wraca
No to się zakocham w kurwie
Byłem złym człowiekiem i myślałem
"To jest fajne" teraz głupio jest
Że jakaś nosi po mnie traumę
Trochę się spłukałem, było ciągle polewane
Nie szukam kolegów ani nowych koleżanek
Są jak polskie MMA
Już ci mówię co jest grane
Żeby coś uzyskać mogą puścić nawet famę

Przejebałeś kwit, a nie poruchałeś nic
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma w swoim pokoju masz syf
Na miasto nie możesz wyjść
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma chamy pukają do drzwi
Wiesz że chcą cię walić w ryj
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma hajsu nie pożyczy nikt
Wiedzą jaki jesteś typ
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma

Ziomek mówi, że ta feta mu nie szkodzi
To na długość stołu rozsypuje wielkie kreski
I wiem, że się zmieni o 180°
No bo przez te dragi w
Końcu kurwa się przekręci
I ma przez to traumę
Nie umiem uciekać, choć zostało mi niewiele
Nie wiem, czy los się uśmiecha do mnie
Czy się śmieje trochę się zmieniło
Kształtuje nas każdy moment
Ja zmieniam się pod wpływem
Ciśnienia jak barometr dzisiaj widzę maski
A nie widzę żadnych twarzy
Bycie sławnym z gówna jest
Lepsze od braku sławy chciałbyś mieć to coś
A nie jesteś w stanie zabrać
Jak wyłączą prąd, no to pozostanie trauma

Przejebałeś kwit, a nie poruchałeś nic
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma w swoim pokoju masz syf
Na miasto nie możesz wyjść
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma chamy pukają do drzwi
Wiesz że chcą cię walić w ryj
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma hajsu nie pożyczy nikt
Wiedzą jaki jesteś typ
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma

Czasem kogoś krzywdzę
Nawet jak tego nie chcę
Moje życie jest dziwne, jakby pisane przez rz
Dzisiaj się z tego śmieję
A jutro sobą gardzę normalne to to nie jest
Bo od dawna noszę traumę
I mam taką nadzieję, że w końcu się ogarnę
Wokół kurwy złodzieje
Takie życie nie jest łatwe
Jak bratu zło się dzieje, to mu podaję grabę
Bo mi ktoś kiedyś podał i
Do dzisiaj wierzę w karmę
I pytasz mnie o prawdę
Ja jestem prawdziwy i też nieprawdopodobny
Tej charyzmy nie zastąpi zwykłe darcie mordy
Weź ogarnij ludzi, bo nie było mnie od dawna
Syn marnotrawny wrócił
A raperów czeka trauma

Przejebałeś kwit, a nie poruchałeś nic
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma w swoim pokoju masz syf
Na miasto nie możesz wyjść
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma chamy pukają do drzwi
Wiesz że chcą cię walić w ryj
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma hajsu nie pożyczy nikt
Wiedzą jaki jesteś typ
I dla ciebie to jest trauma trauma, trauma
Trauma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować