ADM - Młodość tekst piosenki (lyrics)

[ADM - Młodość tekst piosenki lyrics]

Znów patrzę w tył, a biegnę w przód
Życie na wyciągnięcie rąk, wyciągnięcie nóg
22 lata jestem tu czy mam wyciągnąć nogi
Żeby przejść przez próg?
To wszystko takie łatwe niby
Każdy chce Ci wskazać drogę
A własnej to już sam nie widzi
Moje życie od dzieciaka jak labirynt
Korytarze prowadzą pewnie do jakiejś zdziry
Mój ziom ćpa i się nie może oderwać
Dobrze, że nigdy nie tknąłem z nim ścierwa
Jestem na starcie widzę metę w oddali
Rozgrzałem się dobrze
Ale się nie chcę podpalić
Z każdym kolejnym dniem coś we mnie pęka
Dlatego niewyraźny jest obraz mego wnętrza
Przez to mam w głowię straszny burdel
Ale czasem na kolana pada
Nawet najtwardszy skurwiel
To moja młodość i nie chcę jej spieprzyć
A zawsze chciałem mieć więcej od reszty


Życie byłoby lżejsze bez presji
Ale czy byłoby lepsze bez presji?

Zaciskam zęby, bo chcą żebym gryzł ziemię
Jedyne co po nich zostanie to milczenie
Budzę się twardszy, gdy nastaje dzień
Budzę się tam gdzie umarli rzucają cień
Żyje się raz, licz na siebie
Sam się rozliczaj bądź dzielny
Nie jesteś jeden - matematyka życia
Ci daje w kość mało wiem o życiu
Zapytaj tych co mieli przeszczep szpiku
Na barkach własne życie -
Chcemy rządzić światem
Litera "S" na kręgosłupie czy na klacie?
Nie zbawię świata wolę wypić browar jakiś
Dają mi morały, a dostaję moralniaki
Miej rękę na pulsie, musisz się ciągle starać
Miałem rękę na pulsie jak
Trafiałem do szpitala
I mam w dupie prawdę wpychaną na siłę
Teksty prawdziwe choć je wymyśliłem

To moja młodość i nie chcę jej spieprzyć
A zawsze chciałem mieć więcej od reszty
Życie byłoby lżejsze bez presji
Ale czy byłoby lepsze bez presji?

Jak jesteś sam dorastasz szybciej
Jak na sterydach
Bez pomocnej dłoni musisz się jakoś trzymać
Na szczęście jest ze mną cała rodzina
Jestem szczęśliwy, że mam się do kogo odzywać
Kobiety - tak często o nich gadam w rymach
Bo weszły mi z brudnymi butami na biały dywan
Czasem nie wiem co widzę
W tych głupich cipach
Wchodzę do tej samej rzeki i udaję
Że nie umiem pływać
Oszukałem wiele z nich i nie smuci to mnie
Że za niedługo to wróci do mnie
Młodość daje możliwości też to widzisz?
Ale trzeba wybrać najlepsze z możliwych
Jak jest u mnie - dalej grubo
Leki uspokajające zapijane wódą
Jak mam odbierać świat tego nie wiem
Życie wisi mi na linii
Ale ty go nie odbierzesz

To moja młodość i nie chcę jej spieprzyć
A zawsze chciałem mieć więcej od reszty
Życie byłoby lżejsze bez presji
Ale czy byłoby lepsze bez presji?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować