Agenda (POL), Włodi, Fundacja nr 1 - Dlatego tekst piosenki (lyrics)

[Agenda POL, Włodi, Fundacja nr 1 - Dlatego tekst piosenki lyrics]

Kocham życie, taniec i muzykę
Wrażliwy na lirykę przez miasto idę
I widzę, młodzież zapatrzona w Amerykę
Odziana w odzież cool, kultura Hip-Hop
To nie to, to charaktery i litery
To sam na sam z grawitacją sparring
Adaptery,  styl Hip-Hop
To nie moda ani nowa fala, muzyka, break
Graffiti to wyzwala i pozwala na coś więcej
Aniżeli tylko biernie o tym
Masz talent i go nie zamorduj
Hip-hop - tego nie lekceważ
Komplikuję tę kulturę
A dlaczego? Bo ponieważ
Kocham to, Hip-Hop, Hip-Hop, Hip-Hop

Wielu ludzi różnych jak rodzai rapu
Dużo tu jest strasznie różnych tematów
To ma moc jak noszenie stygmatów
Łączy ludzi jak choroba wariatów
Popatrz, ile chłopaków wybrało tą drogę


Jedni wybrali to jako modę
Tym cios w mordę, im mela na brodę
Dla nas to misja, żadna hipokryzja
Rap to bitwa na słowa
Przekaz myśli, co je generuje głowa
Możliwość wypowiedzi, miłość do muzyki
I tego, co w niej siedzi, sposób wyrażenia
I kiedy na mikrofonie, to wtedy
Rozliczam rzeczywistość o swoje chleby

Po co tu jestem i co właściwie robię?
Polski Hip-Hop

Ta kawalina o życiowym rapie przypomina
Dlaczego Hip-Hop? Naprawdę chcesz wiedzieć
To dobre zajęcie, byś nie musiał, kurwa
Leżeć rap polski, polski rap to życie
Proste słowa, nie komera na samym szczycie
A ty szczyć się, ja to pierdolę
Jak Sokole szczery Hip-Hop
Za to przyjmę dolę
Dlaczego Hip-Hop? Płonie heroina
Która prędzej czy później
Twój organizm zarzyna
Dlaczego Hip-Hop? Płonie rock, pop
To to nie ta dziedzina
Raczej mi to przypomina
Teraz wszystko, wszystko się zmienia
Władza przeznaczenia, rap nasz, nasz rap
Nie do zgładzenia

Po co ten Hip-Hop? Po co to wszystko?
Wyrośnie szybko, marzenia znikną
Marzenia prysną - tak mówili
No i co? Szok w jednej chwili
No i co? Pomylili się wszyscy
Znad Wisły nawijka z głośnika dudni
To jest sposób na wypełnienie luki
Kolejny głupi pyta "Czemu?"
Czemu? Czemu, kurwa? Bo nie ma dżemu, kurwa
Żaden z nas z choinki się nie urwać
Trotuał, bulwar, chodnik
Niepotrzebny ci żaden słownik
Proste, ze sobą niosę, to co mam w głowie
Odstęp, wyrażam w słowie
Agenda i goście to jedyna
Możliwa wypowiedzi forma
Kontra, kontra, duży format, kontra, kontra
Społeczna norma, tak, tak, teraz rap
Teraz rap

Dlaczego rap? Jak możesz o to pytać?
To jakbyś chciał wiedzieć, dlaczego oddycham
Kocham ten moment, gdy w studio znikam
Gdy finał mojej pracy
Hula w radioodbiornikach
Mów, co chcesz, jestem ze stolicy
Składam hołd tym wersem dla stolicy
Rap to szczerość - to dla mnie się liczy
Ja pracuję, nagrywam, a ty leżysz i kwiczysz
Jak u psychiatry to forma terapii
Muszę się wygadać, to życie ułatwi
To mnie uwolniło od ulicy matki
Dużo mi dały te zapisane kartki dlatego rap?
Po co tu jestem i co właściwie robię?
Polski Hip-Hop
Po co tu jestem i co właściwie robię?
Polski Hip-Hop

Dlaczego rap? Znowu o to spytał
To tak jakby w ogóle nas nie słuchać
Wytęż słuch, a usłyszysz
To nasz ruch na szachownicy
Wieczny głos ulicy, rap-gra
Prosto z serca płynie w wersach
Jak krew w żyłach, jak rzeka na wyżynach
Porylyście z nami liście
Dobrej ganji, nikt nie gardzi
Wiadomo, nie chodzi o tym
Żyj tym, poczuj rym, żyj tym, poczuj rym
A jak? A jak? A jak?

Rap to pojęcie dla nas względne
Z dnia na dzień rap ma horyzonty szersze
To, co kiedyś było rap-podziemiem
Koleją rzecz zasłużenie dziś
Wybierze na antenie
Śmiga rap jak widzą, dziś ma wiele twarzy
Kolejne prądy kształtują nowe
Obrazy rap-stygmaty
Słowa prawdy, kartek sterta
Najważniejsze, by płynęło to nam z serca
Istotą w rapie nie jest becel
Co przewija się przez ręce
Każdy z tych, co żyje rapem bieglem
Wie, że w rapie więcej dajesz, a nie bierzesz
Więc dlaczego rap, bo rap-miłość
Rap-przyjaźń, bo to codzienność
Sagi po prostu opiera ten tekst na faktach
Choć rap to nie tylko tekst na kartkach
Na chłopaków patrz tam
To po prostu nasz styl
Jak rozumiesz, jest git
Agenda, Fundacja, Włodi 2003 plazmatikon bit

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować