Ajman - 1000 i 1 noc tekst piosenki (lyrics)
[Ajman - 1000 i 1 noc tekst piosenki lyrics]
Lepiej wypierdalaj bo zły arab niebezpieczny
Czego chcesz ode mnie? Nie dysponuję czasem
Nie patrzę na zegarek w
Wolnej chwili liczę kasę
Sam zarabiam, sam wydaje, poznaję ludzi
Zwiedzam kraje
I tak dalej cały czas, nie przestaję
Nigdy nie wiesz co Ci życie może dać
To biorę co mam
Ty chodź spróbuj mnie pokonać
Są tu tacy co chcieliby mnie powstrzymać
Jestem brudasa synem, ze stylem Assasina
Uważaj jak chodzisz bo Cię czeka mina
Napierdalam jak rakieta w Irak
Będziesz mnie przeklinał
Ja będę Cię wyśmiewał
Bo to nie Twoja wina, że Allah Ci nic nie dał
Nic nie będziesz zmieniał
Po prostu będziesz siedział
Nie mam nic do geja, po prostu jesteś pedał
1000 i 1 noc
Tu fałsz za plecami czai się jak wąż
1000 i 1 noc
Nigdy nie wiesz co przyniesie los
Ona ma smaka na ciapaka, za marzeniami lata
Dla ONR to draka a ona zwiedza Katar
Lata w Emiratach, nie płacze przy wypłatach
Spadaj po forsę wyścig wrrrm Dakar
Po prostu jesteś miękki, za hejty dzięki
Książę Persji, ciapaty, młody, piękny
Za złe nie miej mi, moje życie pędzi
Robię swoje, powiedz czemu Cię to swędzi?
Nic nie wiesz o mnie masz wiele opinii
Nie ma tutaj prawdy, nie ma wody na pustyni
Mówili o mnie coś tam, jakieś plotki, podobno
A kiedy mnie spotkasz to się
Witasz jak z mordą hipokryzja, hipokryzja
Jesteś jak Kaen
Do prawdziwej twarzy ciężko Ci się przyznać
Mija kolejny dzień, łapię kolejny buch
Mija kolejna noc, zaraz tu pierdolnie (boom)
1000 i 1 noc
Tu fałsz za plecami czai się jak wąż
1000 i 1 noc
Nigdy nie wiesz co przyniesie los