Alan - EROTOMAN tekst piosenki (lyrics)
[Alan - EROTOMAN tekst piosenki lyrics]
Zabierają prawa nam, zabierają to z ręki
Nocą robię ruchy, ona buchy trzyma w kielni
Dotykam jej suty, ona mokra jak butelki
Puszczam jej R&B, nie lubię tej muzy ale ona jakoś wielbi
To kwestia podejścia jak wyrywać mam panienki
Odpalam se bubu, ona na oczach [?]
Nie widzi odbicia, czuje perfumy to calvin
Znowu kręci mi dupą a ja wenty na sucho
Palę skręty jak Kukon
I wyszeptam na ucho że jest najlepszą dupą
Nosi fendi nie umbro, Twoje fendi to gówno
Rucham Wasze a co moje to jest nietykalne
Twoja sukę znowu sobie przerobie na viper
Odpalam [?] a ten numer to cypher
Skumaj [?]
Ale przeładuj i spakuj aż Ci pojadą po matce
NaNaNaNaNaNaNaNaNaNaNa
NaNaNaNaNaNaNaNaNaNaNa
Jak wchodzę w pierdoloną matnię, poważnie
Stany lękowe pojebane jak seriale na showmaxie
Wracam do domu, bity puszczamy w taksie
Może nawinę o typie co go oplułem w żabce
Ona chce na ławce, jebać przypał i tańce
Jebać ludzi co brudzi, ona by chciała do buzi tak na poważnie
Nigdy nie byłem poważny to może zacznę
A może pomoże mi jakiś pancerz, dawaj na klatkę
Rozbieram Ciebie jak brutal, lubisz jak pragnę
Twojego ciała kurwa jak skuna w jebanej szafce
Depresję topie w szklance, jebać co miałem zawsze
Po nowe idę jak pies szukam bo znowu mam cel
Ona widzi we mnie mix to jak ma mnie
Co dzień co pali jakiś stary znicz na pieczarce
Ona mówi podaj weed, daję paczkę
Przyznam że zawsze chciałem kurwa zrobić taką pannę
Ona widzi we mnie mix to jak ma mnie
Co dzień co pali jakiś stary znicz na pieczarce
Ona mówi podaj weed, daję paczkę
Przyznam że zawsze chciałem kurwa zrobić taką pannę