Anonim - M.H. tekst piosenki (lyrics)
[Anonim - M.H. tekst piosenki lyrics]
Tak jak nie ma uczuć
I więcej nie postanie noga, bo za dużo bólu
A z tamtą chciałeś mieć rodzinę
Ale nie ma cudów
A z tamtą chciałeś życie, ale nie ma, nie ma
Nie ma
Pamiętam typa co mnie kosą
Straszył za dzieciaka
Dzisiaj mijam go jak idzie z synem
(super tata)
Teraz nie chce patrzeć w oczy
Ale dzisiaj mi to lata
Gorzej jak trafi na wariata
Śmiali kumple się
Że tylko ciągle siedzę w rapach
A dzisiaj mnie mogą posłuchać
Jak na ośkach latam
I żeby wjechać ci na kwadrat
Nie potrzebny mi jest nakaz
Oddałem temu zdrowie, serce i lata
I oddam temu więcej, taka jest prawda
I oddam temu wszystko, taka jest prawda
Niech psy szczekają, nie lubili małolata
Teraz mówią, że mnie znają
Ale nie chcę z nimi gadać
Dzisiaj nie chcę pić za błędy, nie
Z nikim, raczej stary wolę je naprawiać
Dzisiaj nie jestem im krewny nic
To co za uszami to już moja sprawa
Dzisiaj nie chcę pić za błędy, nie
Z nikim, raczej stary wolę je naprawiać
Dzisiaj nie jestem im krewny nic
Co mam powiedzieć, gdy spytają jej rodzice
Że
Siedzę na ławce?
Dzisiaj nie zasnę?
Taką zajawkę mam i nieopatrznie
Zrobiłem coś z niczego
Mówią mi młody McGyver to!
Nie twój biznes i nie twój problem
I mniej tak myślę i mówią ciągle
I nie mam czasu i nie mam floty
I się nie znamy i co mi po tym, co?
Co?! Co mi po tym, co?
Tak tutaj gadał co drugi
Miałeś tu wejść, ale to śmieszne
Stary to śmieszne, bo cyka mi czas, czas
Nie ma tu nas, a nie ma dziś gwiazd
Blask, po co ci rap?
Klaszcz, ze sobą szczery, po mimo ich kłamstw
Rap, ze sobą sam
Śmieszył mnie zgraj ich stad
Stary weź wstań, stary byś padł
Stary weź, stary weź, stary weź skacz, skacz
Skacz
(CO?)
Skacz, skacz, skacz, skacz, skacz, skacz!
Skacz, skacz, skacz, skacz, skacz, skacz!