Anonim, Madkid - Tryb nocny tekst piosenki (lyrics)

[Anonim, Madkid - Tryb nocny tekst piosenki lyrics]

Dzień dobry, mam na imię Maciek

Nie ma takiej opcji, by mówili, że nie mogę
No a mogę, jadę w drogę
Łychę proszę podać z lodem
Pięć numerów w dobę robię
Coś się nie podoba to weź stary
Zobacz co z klubami robię
Boże, co jest? Shot, shot, może to pomoże
Może daj nam cały klub, zobacz jak się wożę
Może możesz, może mogę
Nie pomogę tobie, w sumie nikt ci nie pomoże
To że miasto stoi w ogniu, cały klub płonie
Słyszał mnie twój blok już
Co mi teraz powiesz?
Dobra, zróbcie mi przejście
Teraz idę po więcej
Madkid dawaj mi pętlę
Madkid dawaj mi pętlę
Madkid dawaj mi pętlę
Teraz wjeżdżam jak Bentley
Stoją i się patrzą jak po swoje sobie idę
Dzisiaj to się czuję prawie
Już jak piąty Beatles
Gadasz głupoty to chyba stary wolę ciszę
Wczoraj nie widziałem
Dzisiaj nie chcę Cię już typie słyszeć
Z takim flow
Mógłbym w sumie robić jako rzeźnik
Chcieliby mnie uczyć pisać teksty
Dobra stary, teraz to bez beczki
Czego chcesz mnie uczyć
Sam nie odrobiłeś lekcji

Wchodzi mi na banie, jak
Tryb nocny, tryb nocny
Tryb nocny
Wchodzę ci na banie, jak
Tryb nocny, tryb nocny
Tryb nocny
Wchodzi mi na banie, jak
Tryb nocny, tryb nocny
Tryb nocny
Wchodzi mi na banie, jak
Tryb nocny, tryb nocny
Tryb nocny

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować