Apteka - Tranfescyta i inne cioty tekst piosenki (lyrics)

Patrzysz a to - hermafrodyta! przyśpieszył
Swój sprint wokół słupa tak
Że z przodu była dupa
Wcześniej już wypadła kupa tak
Że bez zastanowienia
Wbił się klinem wśród pierdzenia wydął
Zacumował w śluzę aż nad dupą osrał bluzę i w
Ten sposób zamknął krąg na
Sam koniec poszedł bąk
Kupopoporopociota, kupopoporopociota
Wśród owacji spoko kolów słychać było
Też z odbytów kliknięć
Luźnych co to z kleksem
Pieczętują się pretekstem
Fajny gostek, spoko kolo
Eunuch, transwestyta, facio
Z wierzchu, w środku baba
Mongoł prosto z Ułan Bator
I stylista vel kreator
Tancerz, śpiewak z damskim głosem zbok
Z wciągniętym na łeb erosem
I Kowalski Jan co prosi by
Go wołać mianem Gosi
Prorok z okiem kilku cweli tuzin ciotek
Pięć poziomek biedroneczka co grypsuje
Loko szlauchem wymachuje
Zybi który słabo trybi Puszek
Wiecie ten Kłębuszek Plastuś
Gumka Myszka i Stalówka alias Kiszka!

Na dokładkę przy niedzieli ci
Co mokre bąki mieli
W polityce zasłynęli duża
Grupa cienkich cweli
Kupopoporopociota, kupopoporopociota
Kupopoporopociota, kupopoporopociota
Plastuś, Gumka Myszka i
Stalówka alias Kiszka!
Puszek wiecie ten Kłębuszek Plastuś
Gumka Myszka i Stalówka alias Kiszka!

Na dokładkę przy niedzieli ci
Co mokre bąki mieli
W polityce zasłynęli duża
Grupa cienkich cweli
Co pękniętą dupę mieli bo gdy dupa jest
Pęknięta sprawa w sumie jest zamkniętą
(taka usterka zostaje do
Końca życia) patrzysz
A to - hermafrodyta! przyspieszył
Swój sprint wokół
Słupa żeby z przodu była dupa