Augustyn Bypass, Mejt - No Filter tekst piosenki (lyrics)
[Augustyn Bypass, Mejt - No Filter tekst piosenki lyrics]
Piszę chleb, robię dygideng, ty łodygide
Kiedyś nie wiedziałem co to erołaj i tijesej
Wujatej mieszkam w WWA, słucham biefkej
Nie wiem kto zajebał JFK, kto wącha klej
Kropelki używam jedynie jak jebnie
Mi listwa na biurku
Hage przez ch nie walę wódy ani szczurków
W brzuszku dużo żurku robi bul bul
Teraz słucham twoich słów słów
A boże mój mój, ona co? z kim? co za tumult
Ale po co ty marnujesz czas i zapasy kruszcu?
Teraz ból ból generujesz tu tu
Zamiast zabrać się za siebie
Napierdalać na biz 200 wozić się cela amg
Miec wyjebane w życie w mieście
Żyć w kamperku se na Fuercie
Czy na luzie czy pędzie, a happy i zwięźle
Bo twoje płuca, serce, nogi, ręce
Służą ci przez interwały wcieleń
Health gang
Wytnij to jak znajdziesz w tv
Twoje skoki na bungee to dla
Mnie wyjście na grzyby
To część terapii, ty w rapie jesteś fatalny
W życiu jesteś skurwiały, dlatego
To wszystkich brzydzi
Ty nie znajdziesz tego w tv
Zmieniam programy wyborcze na
Pierdolenie wszystkich
Nigdy się w życiu nie stoczę
Dlatego sięgne wyżyn
Twój mesjasz byłby mi prorokiem
Gdybym wierzył w mity
Dziś jakbym uwierzył w teorie
Nie byłbym prawdziwy
Nie masz 5G, nie chodzisz w maseczce
A palisz fajki i tankujesz goudę
Co piątek tam na imprezie
Jak kiedyś nawiążemy dialog z
Obcą formą życia to nas zamkną w klatce z
Plazmy i zabronią oddychać
Ja preferuję oddychanie miarowe
Przeponą spokojnie codzień na saturacji 99%
Ok kręcę eksajterem
Saturatrion knobem i neutronem
Żeby basik jebał po głowie
Jak Łona, co ja ci powiem? nic ci nie powiem
Mogę tylko instruować wibracjami w abletonie
Następną płytę stroję do 432
Żaden cham skunatlini jogę nie powie mi
Że to chłam
Damn jak Kendrick, sport jak Tedzik
Nie palę już baku baku
Jedynie tlen mnie kręci
Damn jak Kendrick, sport jak Tedzik
Hemp gru, policja śmierdzi
Health gang jedz marchewki squa
Tam nie było rymu
Ale wyjebane bo to jest nowy hip hop bez rymu
Lepiej chujem mieszać białą kawę
Niżeli pisać białe wiersze ej
Ja wymieszam se jarmuże
Zjadam se je razem z talerzem ej
Kurwo to health gang ej prr
Znowu ten telefon dzwoni jee
Znowu ten telefon dzwoni eeeeej
Znowu ten telefon dzwoni - Co chcesz? siema
- eeeeee - eeeeeee
- eeeeeeeeeeeeeee - eeEEEEeeEeeeeeee
- nieeEE, stary ja się chciałem zapytać
Czy yyyy nie chcesz podbić na tą rampę stary
- aa no jestem umówiony z
Olkiem na bieganie o 19
- na bieganie? pojebało cię stary?
Szkoda kolan na bieganie
- dobra ej czekaj oddzwonię bo
Stary nagrywam gruby węgiel - no dobra
-nieEEEEeEEEEEEE
Kiedyś nie wiedziałem co to erołaj i tijesej
Wujatej mieszkam w WWA, słucham biefkej
Nie wiem kto zajebał JFK, kto wącha klej
Kropelki używam jedynie jak jebnie
Mi listwa na biurku
Hage przez ch nie walę wódy ani szczurków
W brzuszku dużo żurku robi bul bul
Teraz słucham twoich słów słów
A boże mój mój, ona co? z kim? co za tumult
Ale po co ty marnujesz czas i zapasy kruszcu?
Teraz ból ból generujesz tu tu
Zamiast zabrać się za siebie
Napierdalać na biz 200 wozić się cela amg
Miec wyjebane w życie w mieście
Żyć w kamperku se na Fuercie
Czy na luzie czy pędzie, a happy i zwięźle
Bo twoje płuca, serce, nogi, ręce
Służą ci przez interwały wcieleń
Health gang
Wytnij to jak znajdziesz w tv
Twoje skoki na bungee to dla
Mnie wyjście na grzyby
To część terapii, ty w rapie jesteś fatalny
W życiu jesteś skurwiały, dlatego
To wszystkich brzydzi
Ty nie znajdziesz tego w tv
Zmieniam programy wyborcze na
Pierdolenie wszystkich
Nigdy się w życiu nie stoczę
Dlatego sięgne wyżyn
Twój mesjasz byłby mi prorokiem
Gdybym wierzył w mity
Dziś jakbym uwierzył w teorie
Nie byłbym prawdziwy
Nie masz 5G, nie chodzisz w maseczce
A palisz fajki i tankujesz goudę
Co piątek tam na imprezie
Jak kiedyś nawiążemy dialog z
Obcą formą życia to nas zamkną w klatce z
Plazmy i zabronią oddychać
Ja preferuję oddychanie miarowe
Przeponą spokojnie codzień na saturacji 99%
Ok kręcę eksajterem
Saturatrion knobem i neutronem
Żeby basik jebał po głowie
Jak Łona, co ja ci powiem? nic ci nie powiem
Mogę tylko instruować wibracjami w abletonie
Następną płytę stroję do 432
Żaden cham skunatlini jogę nie powie mi
Że to chłam
Damn jak Kendrick, sport jak Tedzik
Nie palę już baku baku
Jedynie tlen mnie kręci
Damn jak Kendrick, sport jak Tedzik
Hemp gru, policja śmierdzi
Health gang jedz marchewki squa
Tam nie było rymu
Ale wyjebane bo to jest nowy hip hop bez rymu
Lepiej chujem mieszać białą kawę
Niżeli pisać białe wiersze ej
Ja wymieszam se jarmuże
Zjadam se je razem z talerzem ej
Kurwo to health gang ej prr
Znowu ten telefon dzwoni jee
Znowu ten telefon dzwoni eeeeej
Znowu ten telefon dzwoni - Co chcesz? siema
- eeeeee - eeeeeee
- eeeeeeeeeeeeeee - eeEEEEeeEeeeeeee
- nieeEE, stary ja się chciałem zapytać
Czy yyyy nie chcesz podbić na tą rampę stary
- aa no jestem umówiony z
Olkiem na bieganie o 19
- na bieganie? pojebało cię stary?
Szkoda kolan na bieganie
- dobra ej czekaj oddzwonię bo
Stary nagrywam gruby węgiel - no dobra
-nieEEEEeEEEEEEE