Banita, Batalia, Sark , Ciemna Strona Miasta - Rymowane słowo tekst piosenki (lyrics)
[Banita, Batalia, Sark , Ciemna Strona Miasta - Rymowane słowo tekst piosenki lyrics]
Zapraszam was wszystkich na wspólne rymowanie
Chociaż czasu jest niewiele
Ono nigdy nie ustanie
Bo dla mnie rymowanie jest jak wędkowanie
Ja jeden z zawodników pragnę
Złapać wielki okaz
Lecz zachować go dla siebie
On nie jest na pokaz
Same grube ryby skupione w mojej głowie
Z biegiem czasu rosną, wie to
Wie to każdy człowiek
Jedni chcą tylko złapać na kolację usmażyć
Ale nie jawię, coraz więcej jest wędkarzy
Rymiarzy, którzy chyba zapomnieli o
Co tutaj chodzi ilu płynie na tej łodzi
Zawodników, każdy z nich wysoki poziom
Prezentuje godnie, płyną dziś tą łodzią
Wielu z nas chce zostawić innych w ciemni
Zapomnieli, że jesteśmy tacy
Sami niepodzielni
Nieśmiertelni, swemu stylowi zawsze wierni
Jak Czterej Pancerni idziemy
Przez drogę cierni
Wszyscy razem naszych mistrzów jakich wskażą
I wymażą z mojej głowy - rym niepostępowy
Kater mówi - każdy rymuje, to co lubi
To co czuje, potrzebuje
Głosem swoim moduluje
Nie próbuje, niszczyć tego, co mądre
Zamykając nas w obóz zanim nam
Nikt ich nie otworzy
Ja wiem, w co gram, swoje rymy dobrze znam
Wiele zawsze przy sobie mam
I nie jestem sam, a na koniec mam życzenie
Może ciebie zmienię, liczę na porozumienie
Wyrzekam słowa
A ja jestem Martwy Greg Junior bo
Nie siłą, lecz rymami zwalczam zło
Bo ja jak mość poprowadzę swój lud
Nie wchodzi w rachubę, liczy się tylko cud
Głód moich braci zaspokojony będzie
Ciemno wszędzie, brrr, zimno wszędzie
Ajaj, co to będzie? Znikną wasze obawy
Patrzcie się gładko, styl mojej postawy
Klawy dla mnie jest winą lub dozą bajkową
Smuga dymu zawładnęła moją głową
Dla mnie rymowanie jest jak boksowanie
Rym za rym, cios za cios, w walce oddawanie
Lewy prosty albo hak jak Andrzej Gołota
Reprezentuję gdy przyjdzie mi ochota
Gdyż wielu dziś mamy bokserów dobrej rangi
Zaczęli niedawno, a już pragną walki
Dobrą radę ja skieruję w wasze głowy
Dobrze jest próbować
Zanim zaczniesz atak nowy
Przymierzasz się, uderzasz
Chciałbyś jak najlepiej
Lecz to waga ciężka rządzi dziś na świecie
I nie wiem, co będzie za rok, co się stanie
Dla mnie rymowanie jest jak boksowanie
I nic mi nie zrobisz, bo mam swoje rymy
W obronie własnej przywalam nimi
W obronie ciebie, jeśli będziesz mym bratem
W obronie siostry, witaj srogim batem
I to jest właśnie sens mego życia
Szatan Dee to ja, to sposób mego bycia
I nie bycia, bo gdy zdechnę, rymy pozostaną
Nie ma obawy, że ważne być przestaną
Mikrofon jest bronią mą, a słowa nabojami
Niech nikt się nie rusza, bo zaraz wypali
Przywali z grubej rury, a ja będę go trzymał
Broń załadowana, już nie będę się bał
Dla mnie rymowanie jest jak malowanie
Jak myśli wyrzucanie, czy kolorów dobieranie
W mojej dłoni mikrofon lśni jak puszka farby
Wyrzucam z siebie słowa jak
Grafik na mur twardy
Wielu myśli, maluje, nikt nie jest lepszy
Wielu myśli, rymuje
Nikt nie składa lepiej wierszy
Jestem pierwszy z tak licznego grona
Nie ma pierwszy, czy ostatni
Każdy rymem woła
Ciebie, czy mnie, do równej potyczki
Rym płynie jak farba, atakuje wszystkich
Jeszcze chwila i już praca zakończona
Produkcja słowem lub lakierem wyrzeźbiona
Jedna zwrotka jak miasta tagowanie
Bo dla mnie rymowanie jest jak malowanie
Pocisk wystrzelony, rym za rymem ułożony
Z każdej strony wyrzucony
Wielką siłą obdarzony
Wyrażony zaledwie w postaci kilku słów
Jak koszmar bez głów jestem tutaj znów
Yes czekaj, czekaj, chwila, jeszcze moment
Spójrz w moje oczy, spójrz w moją stronę
To strzał w moją głowę nie kulą, lecz słowem
Arak uderza bez zbroi rycerza
Zamierzam zmienić kształt otaczający
Nas w rzeczywistości z miłości
Nie pierwszy, nie drugi, nie trzeci
Nie czwarty
Taki sam jak każdy, tyle samo warty
Aby słuchali mych rymów w podzięce
Arak oddaje mikrofon w inne ręce
Dla mnie rymowanie jest jak
W piłkę nożną granie
Czystym słowem jak piłką
Ciągle goli zdobywanie
Faulowanie - to nie dla mnie jest zabawa
Moja gra jest czysta
Tak taktyczno-dydaktyczna
Dynamiczna, bo słowem jak piłką atakujesz
Wolny czy rzut karny, nigdy nie pudłuję
Akceptuję wszystkie nowe rozwiązania jak
Loteria plus taktyka
Słów liryka ciebie wnika
Jedno chyba tylko dla mnie najważniejsze
Nie potrzeba mi trenera na
Me rymy dokładniejsze
Potężniejsze, lecz nie tylko mej strony
Tutaj cała drużyna walczy o blask korony
Dla mnie rymowanie nie wytrzymam już napięcia
Zaraz, zaraz, gdzie się podział sędzia?
Stary, pierwsze uderzenie
W wstąpienie, uzależnienie
Partackie podrobienie
Nie zmienię swego stylu
Nie zacznę od nowa, bo nie znoszę plagiatu
Rzucać mego słowa i szkoda
Że nie ma różnych prawd
Bo łączy nas przecież tak wiele różnych spraw
To nie tak, że rymów płomienie
Spadają na mnie jak ciężkie kamienie
A ten ciężar staram się utrzymać na nogach
Idę z nim pod górkę na stromych schodach
Ja i mój brat Arak i starsze Klanu pokolenie
Jestem jaki jestem i nigdy się nie zmienię
Kto chce uczyć, musi umieć zrozumieć
Że nie jestem, kim chcę być
Bo to o co chodzi, to jakby wychodzi
Nie jest takie proste, nie jest takie proste
Żałosne, każdy z każdym rywalizacja
Jeden, drugiego rymem otacza
Brudnym, a wszyscy jak łza
A scena upada każdego dnia
Więc ja zwrotkę swą składam
Rymem swoim wykładam, bólu nikomu nie zadam
Nie jestem za podziałem, dawno to ujrzałem
Powiedziałem - nie, tak jest źle
I każdy o tym wie, że co jest dzielone
Zamykane, nigdy się nie stanie całością
Wypełnione złością
Miłością podejście do sprawy
Tak życzę wszystkim, dobrej zabawy
Rymowane słowo łączy scenę Hip-Hopową
Rymowane słowo łączy scenę Hip-Hopową
Rymowane słowo łączy scenę Hip-Hopową
Rymowane słowo łączy scenę Hip-Hopową