Basti, Sova prod. - Krwawy Sierpień tekst piosenki (lyrics)

[Basti, Sova prod. - Krwawy Sierpień tekst piosenki lyrics]

Pierwszy sierpnia warszawa
Godzina siedemnasta 44 rok
Zryw warszawiacy mieli dosyć
Nazistowskich skurwysynów

Godzina siedemnasta, zryw atak euforia
I jeden cel, żeby Warszawa była znów wolna
Nasz polski gniew silniejszy
Od niemieckich dział ognia taka prawda
Zasłużyliśmy się na wszystkich frontach
Warszawiacy z Bogiem w sercach
Postanowili walczyć
Mieli już serdecznie dosyć
Nazistowskiej okupacji
Pokazali że ducha Polskości nie da się zabić
Zostawieni na pastwę losu, walczyli sami
Hitler kazał zrównać z ziemią Warszawę
Miała być przykładem że przeciw
Rzeszy się nie powstaje
Z drugiej strony Wisły
Spokojnie stali Sowieci
I patrzyli jak giną mężczyźni, kobiety
Dzieci
Czarna śmierć, a za Wisłą czerwona zaraza
I tak w nierównej walce konała Warszawa
Churchill i Roosevelt i ich Teherańska zdrada
I tak powstanie zamieniło się w dramat
Tak łatwo sprzedał nas zachód
Tak łatwo przyszło to zaakceptować światu
Sojusznicy zdradzili Polaków
Traktując życię warszawiaków tak
Jak partię szachów
Tak łatwo sprzedał nas zachód
Tak łatwo przyszło to zaakceptować światu
Hitler i Stalin zrobili tu co swoje
Miej w opiec duszę powstańców Panie Boże

Przed siebie, na śmierć i zatracenie
Z Bogiem w sercu idę, bronić korzenie
Poświęcone w tym miejscu, w którym
Pękło zbyt wielu mężów bez sensu
Z głębi duszy walcz, do ostatku sił
Miasto tonie we łzach, padając w ostry wir
Powstań młodzieży z kajdan, wyrwij co piękne
Naród musi to przeżyć, odzyskać szczęście
Wierny jak wilk, czuję więcej
Pękną obrożę założone na serce
Tak bardzo krwawy dziś sierpień
Życie tli się w małej iskierce

W tym mieście cudownym nad Wisłą
Gdzie szczęście zmieniło się w żal
Poległo tak wielu o przyszłość
By w końcu wolny był kraj
W tym mieście cudownym nad Wisłą
Gdzie szczęście zmieniło się w żal
Poległo tak wielu o przyszłość
By w końcu wolny był kraj
Tak łatwo sprzedał nas zachód
Tak łatwo przyszło to zaakceptować światu
Sojusznicy zdradzili Polaków
Traktując życię warszawiaków tak
Jak partię szachów
Tak łatwo sprzedał nas zachód
Tak łatwo przyszło to zaakceptować światu
Hitler i Stalin zrobili tu co swoje
Miej w opiec duszę powstańców Panie Boże

W tym mieście cudownym nad Wisłą
Gdzie szczęście zmieniło się w żal
Poległo tak wielu o przyszłość
By w końcu wolny był kraj
W tym mieście cudownym nad Wisłą
Gdzie szczęście zmieniło się w żal
Poległo tak wielu o przyszłość
By w końcu wolny był kraj

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować