Beteo - Escape room tekst piosenki (lyrics)
[Beteo - Escape room tekst piosenki lyrics]
Ey, od dzieciaka mi mówili
Że skończę na kasie
Więc nie tracę ani chwili
Tylko skupiam się na kasie
Zamykałem się w pokoju i w sobie
I światło gaśnie
Jak nie miałem flexowałem, kiedy mam
Cicho sza
Niejedną dziewczynę potraktowałem jak szmatę
Bo się zadłużyła, nogi rozłożyła raz
Jak złamałem serce, syna nauczę inaczej
Jeśli kiedyś będę miał, teraz nie
Ma na to szans, ej
Dlatego, że wychodzę w porę kiedy tęskni
I nie może się odkleić
Znowu patrzę w oczy bestii
Nie będziemy razem
Dzisiaj chciałem złapać twoją bestie
Możecie być razеm, duchem, ciałem
Sercеm niekoniecznie
Dajcie mi spokój, dymu pełen pokój, zero spin
Dzięki Bogu, choć się boję
Że po śmierci nie ma nic
A po zmroku diabeł znów będzie
Pukał do moich drzwi
W nowym roku życzę sobię
Żeby chciało mi się żyć
Escape room, kiedy widzisz mnie na mieście
Jestem swój (jestem swój) chciałeś zdjęcie
Mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu)
Ona chce złapać za serce weź mnie puść, ey
(ey) nie mam miejsca na następne
Escape room, kiedy widzisz mnie na mieście
Jestem swój (jestem swój) chciałeś zdjęcie
Mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu)
Ona chce złapać za serce weź mnie puść, ey
(ey) nie mam miejsca na następne (e, e)
Dojrzałem na trapie, wychowany na 2PACu
Ziomale z prawem na bakier
Pierwszy deal przy trzepaku
Ci, co mi mówili raper i się śmiali
Co to ma być myślą, że drukuję papier
Leci kwit z bankomatu
Ziomal rzucał gównem a miał ojca policjanta
W piwni suszone uncje
Hajsu więcej niż za kwartał
Sąsiad pies najebany autem wracał
Na klatówie płonie jazz
Dziś nie wpadnie nawet mandat
I nie wpadnie żadna dziwna koleżanka
Tylko zimna, pij za ice na nadgarstkach
Mówił celebryta na mnie "zjeb"
Co go teraz nie szanuje
Już ekipa, z którą zaczynał od zera wyszła
Teraz escape room
Kiedy widzisz mnie na mieście
Jestem swój (jestem swój) chciałeś zdjęcie
Mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu)
Ona chce złapać za serce weź mnie puść, ey
(ey) nie mam miejsca na następne
Escape room, kiedy widzisz mnie na mieście
Jestem swój (jestem swój) chciałeś zdjęcie
Mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu)
Ona chce złapać za serce weź mnie puść, ey
(ey) nie mam miejsca na następne (e, e)