Beteo, Ludwik - Moje Dupy Ćpają tekst piosenki (lyrics)

Szmula w związku jakiś czas
Rozstania co dwa tygle
Mówi "to ostatni raz" i wraca
Bo być z nim chce tylko
Pójście na łatwiznę byle móc
Się cieszyć chwilą
A ta minie z większym bólem
Niż to kiedyś było
Przemyśl miłość, potem bycie singlem
Panna lata po klubach i komuś
Tyłkiem śmignie przed nosem
Nie chcę takich tanich zagrań, żegnam je
Albo popije, podbije, dopiero żegnam je
Jak nie znasz się to nie pierdol, błagam
Mała
Jesteś wyszczekana, nic poza tym, także papa
Gimbusiara chce pokazać, że jest dojrzała
Kiedy nie jest, także papa, mała, także papa
Moje dupy ćpają
(Moje dupy?) dziewczyny z otoczenia
(Ćpają?) rządzą nimi uzależnienia (Tak jest)
Nie chodzi o to, że mam harem narkomanek
A charę dla szmatek i pogardę dla ich matek

Moje dupy ćpają
Co mam zrobić z tym?! Co mam zrobić z tym?!

Wstaje z ławki, obcinam, mówię pardon dziwki
To plastik, tej rury nawet mario nie wyczyści
Nie moge już pokazać
Tego co mają w głowie nadal
W moim przypadku miałem to
Raczej dawno #gimbawjada
O czym ja gadam ćpają
Falą nie zmywają proszki
Karą dla nich plany i nie zaznają troski więc
Nie ma gdzie uciec
Został tylko jeden taki mały cel
Nie musisz w dupie mieć świata
Żeby cie walił wiesz
Cały senk w tym że świat nie jest piękny
To narkotyki w każdym z nas
Uzależniające gesty
Słowo nie znaczy nic a zwłaszcza
Ze czeka nas koniec
Liczą się wybory bez kontroli
Idę w ćpunek tłum
I nie uznam ich nigdy za swoje, bo się boje
Że wyborem tym sam wkońcu runę w dół
Ide po nie zamieniam je wymieniam całość
Nie chce mówić nigdy że moje dupy ćpają!

Moje dupy ćpają
Co mam zrobić z tym?! Co mam zrobić z tym?!