Bez Cenzury - Intro tekst piosenki (lyrics)

[Bez Cenzury - Intro tekst piosenki lyrics]

Orzeł – moje godło, Siwers – moja godność
Reposta reprezentant
Razem czy osobno non stop
Ej tam, weź to głośno
Bez Cenzury – Klasyk, volume max, no i poszło

Panowie, panie, po raz n-ty was wita
Ero, JWP klika, jak skręty gruba nawijka
Niech to zamiata w klubach każdy parkiet
Zabić się tego nie uda
Przy tym inne style martwe

Niech się przedstawię – mówi
Łysol w Warszawie kojarzony
Z WWA, RST, WA eki-ekipą
Głowy od pomysłów kipią, a wy słuchacie
Wjazd na scenę z kozak płytą
To koniec z grzecznym rapem


Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować