Bonus RPK, Wojtan, Joker, Razem Ponad Kilo - Diagnoza tekst piosenki (lyrics)

[Bonus RPK, Wojtan, Joker, Razem Ponad Kilo - Diagnoza tekst piosenki lyrics]

Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę
Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę

Wynurza się znowu, produkcja rapowa
Ponad kilo gra, już dla ciebie swojak
Na przestrzeni lat ten kwiat wciąż zakwita
Ten sam rap, ta sama ekipa
Posłuchaj co na bitach teraz oczy ci otwiera
Jebany show biznes czy zajawka szczera
Diagnoza wystawiona na podstawie faktu
Niezależny rap napierdala bez kontraktu

Zerwij klapki z oczu i weź na nie przejrzyj
System ludzi więzi, węszy i przeszkadza
Poukładać sprawy tak by kolor życiu nadać
Nie brak mi powodów żeby o tym opowiadać
Widzę co się dzieje wokół i diagnozę stawiam
Zastanawiam się czy nadejdzie taki dzień
Że skurwiała władza, która jest jak cień
Wreszcie da odetchnąć usunie się w cień

Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę
Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę

Słuchaj w spokoju diagnoza
Gdzie na zewnątrz, ostra psychoza
Tu u nas istnieje własna prognoza
I pogląd na świat z pozamaterialnych spraw
Projekt Emblemat, wbija się w takt
Żywiołowy rap, a tak nagrany szlak
Pozostawi dobry smak
A rapery firmy krzak, robią tak zwany wypad
Jestem na tak rap powstaje na ulicach

Teraz zobacz co się dzieje gdy
Ekipa w pełnym składzie
Gdy na tego co za dużo
Mówić lubi chuja kładzie
Gdy na bicie kładę rym i
Nie wchodzi żaden przester
To leczy cie z zamuły chodź
Doktor chuja nie jestem
Razem Ponad Kilo to, to, to moja diagnoza
Napierdala bit o ścianę
Z głośnika dobiega proza
Jesteśmy poza, pozowanym światem dusz
Chcesz osiągnąć coś w życiu
To najpierw palcem rusz

Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę
Choć nie jestem lekarzem to stawiam diagnozę
Przewiduje jak prognozę
Szalony świat was wpędza w hipnozę
I być może wam oczy otworzę

Chcesz prawdy to słuchaj losu nie oszukasz
Nie licz na farta życie to jazda
Walka wciąż zło kontra zło w kółko przemoc
Nie było, nie jest dobrze a teraz gorzej
Ziomuś ziomka w chuj wali
A za plecami bawi się dobrze
W oczy zęby szczerzy głupi cię cieszy
Jebać leszczy, jest sobą
Trzymam się swych ludzi uRH podwórko krótko
Tu panują zasady swój dla swoich, albo won
Jak nie umiesz zachować się być normalny
Jak nie umiesz zachować się być normalnym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować