Bonus RPK - Powracam tekst piosenki (lyrics)
Bonus RPK [Oliwier Roszczyk] Warszaw, Polska 🇵🇱
[Bonus RPK - Powracam tekst piosenki lyrics]
Właśnie tak RPK POWRACAM!
Powracam, pozdrawiam tych co na to czekali
U nie jednego z nich leci bit, blant się pali
I niech żyją ci, którzy doceniają prawdę
Serce i duszę rapem dobry charakter z fartem
Dla konsumentów muzyki i skrętów
Z fartem dla koneserów
Płyt bez przesterów skarbem nazywam to
Czego nie ma wielu
Wielką moc do zajawki boży dar a nie
Hajs w portfelu WŁAŚNIE TAK CZŁOWIEKU!
Jak z burzy błyskawica ten rap daję
Światło na ulicach muzyka dla której
Każdy dzieciak traci głowę chwytaj to
Co stylowe dobre nagrywki nowe
Jak hardcorowe srebra treści RPK stara
Szkoła w nowym wydaniu
Ty na to czekasz kronika myśli to
Co teraz materiał syty Warszawski styl
Rozrywa ci głośniki mocniej niż głowę
Rozrywają narkotyki ściągam cię
Na ziemię z innej galaktyki to coś
Więcej niż miłosne wierszyki dla publiki
To coś więcej to nie łapczywe ręce i w
Strzyki to coś więcej dzięki temu cię
Wkręcę w swoje nawyki Hip-Hop i Sport
A nie zaplute chodniki po których
Się włóczysz życie wiele cię nauczy
Co zrozumiesz tego nie wykluczysz
Powracam, pozdrawiam tych co na to czekali
Pozdrawiam moich przyjaciół, dobrych ziomali
Powracam jak Salvador Dalí, schematy palić
Najwyższy kunszt
Który nie mieści się w skali
Wjeżdża RPK, więc lamusy dupa cicho
Jeszcze nie finito słuchaj
Sfrustrowana dziwko
Bonus to od zawsze Hip-Hop znam
Go na wylot od dziecka
Powiązany z tą muzyką życie opisuję w wersach
Komu to nie współgra może wypierdalać krótko
Słuchać po kompleksach w tekstach kto
W jakim przedziale utknął
Stuknął czas wracam raz wiem że
Nie pójdzie na próżno
Dobry rap właśnie tak nie komercyjne gówno
11 lat bez płyty na legalu i
Nikt nie wmówi mi że robię
To dla szmalu teraz nadszedł
Czas by zarabiać pomału
Mam syna więc muszę go
Utrzymać ziomalu przy tym
Zachować twarz nie rozpuścić się
Jak Mezo ten dodatkowy
Hajs pomoże mi poniekąd nie ważne co powiedzą
O tym fałszywe liski co przy
Pierwszej okazji by sprzedały
Się jak dziwki z niejednej ateistki pasja
Jest ważna jest dla mnie
Przede wszystkim dzięki niej nie paplam
Się już w bagnie
BGU głos ulicy jesteś ze mną
To fajnie dalej jestem aktywny
W tym muzycznym kombajnie dawniej
Pogląd był inny
Punkt widzenia się zmienia jednak
Tylko na lepsze lecz to kwestia dążenia
Do doskonalenia brzmienia
Życia i samego siebie powracam
Spełniam marzenia rzucam promienie
Powracam, pozdrawiam tych co na to czekali
Pozdrawiam moich przyjaciół, dobrych ziomali
Powracam jak Salvador Dalí, schematy palić
Najwyższy kunszt
Który nie mieści się w skali