B.R.O - Dr. Eams tekst piosenki (lyrics)
[B.R.O - Dr. Eams tekst piosenki lyrics]
Pukam do drzwi za nimi
Czeka mnie skurzany fotel
Straszy koleś patrzy a mnie
Dobrze znanym wzrokiem
Pytam go: "doktorze posłuchamy
Razem zwrotek?"
"dobrze Kuba ale usiądźmy na sofę"
Mówi do mnie głosem który
Przypomina trochę mój
Pyta: "Czy Nalać ci wodę?"
Jakby Tym sposobem sprawia że na co
Dzień chyba jednak wolę swój
"Jaki problem dzisiaj do mnie cię sprowadza?"
"Za oknami noc zawsze o tej porze wpadam"
Przycina mój strach jakby ostrym nożem władał
Skalpel pomyślałem "po to chodzę co lekarza"
Woah chodzę po to żeby w
Końcu się wygadać woah mówi że to nie wypada
Ludzie chcą pożywkę a to nie ich sprawa
Pyta czy ty w siebie wierzysz nadal
Mówię mu że tak lecz on jakby język badał
Wyczytuję każdą wątpliwość
Widzi sam że chciałbym zrobić coś
Z problemami które podły los podrzuca
Mi jakbym co dnia miał
Tu chory głos lecz nie będę
Nigdy prosił o litość
Nie ma to znaczenia co najlepsze
Proszę tylko o marzenia na receptę
I nie chcę już więcej tu czuć że je
Stracę bo znam swoje miejsce na mapie
Wiarę wpuszcza do środka
Strach wyrzuca za drzwi
A ja czuję to nawet w kościach
Kiedy leczą mnie moje sny
Chwytam życie od podstaw
Wiem to nie czas na łzy
Więc zabieram to co mi los da
Kiedy leczą mnie moje sny
"powiedz Kuba co Ci daje ta muzyka"
Czuję jakbyś pytał co tu daje mi oddychać
Chyba w tej materii nie przydaję
Się logika i nie wiem jakbym się starał nie
Potrafię jej opisać
Nasze rozmowy tu działają jak terapia
Czuję się jak więzień który
W celi pragnie światła
Czuję się jak mędrzec który dzieli
Zawsze świat na pół
"teraz powiedz proszę jak wygląda rap gra"
Chyba złapałem już do niej dystans
Chociaż poznałem jej dłonie z bliska
Chwyta za gardło i skronie artysta odczuwa tu
Ogień zanim płomień da ta iskra
"ale chyba nie masz dosyć? właściwie to
O co dzisiaj chciałeś mnie poprosić?"
"nie wiem sam ale we mnie lecą
Ciosy których nie dostrzegą oczy
Przychodzę dlatego w nocy" Może dawkę
Świętego Spokoju dasz mi?
Który wszystkim moim lękom powie zaśnij
Który skołatanym nerwom powie
Zacznij szukać ukojenia i stres
Wyprowadzać za drzwi
W stanach chyba mają na to syrop
Spowalniają życie które wydaję się chwilą
"tego ci nie podam ale coś z podobną siłą
Ciężko dziś to znaleźć a mówimy na to miłość"
Wiarę wpuszcza do środka
Strach wyrzuca za drzwi
A ja czuję to nawet w kościach
Kiedy leczą mnie moje sny
Chwytam życie od podstaw
Wiem to nie czas na łzy
Więc zabieram to co mi los da
Kiedy leczą mnie moje sny
Nie wiem czy na tą rozmowę to najlepszy czas
Waham się doktorze chyba już nie pierwszy raz
"co cię boli powiedz Kuba co tak męczy twarz"
Czuję że na plecach niosę teraz wielki głaz
Ledwo już widzę na oczy huh
"widzę że powoli tracisz chyba zapał swój"
Proszę powiedz mi jak mogę go wtoczyć
Bo zawsze na końcu drogi on mi spada w dół