B.R.O - Nocny tekst piosenki (lyrics)
[B.R.O - Nocny tekst piosenki lyrics]
Światła latarni odbijały się na
Mokrym asfalcie pustej drogi
W oknach bloków zamieszkał spokój i mrok
A po ulicach krążyły tylko
Nocne autobusy i ja
Znowu odpalam auto i audio
Tylko ja, moje miasto i radio
Mija czas, mijam raj no i bagno
Na tylnych siedzeniach siedzi anioł
No i diabeł życie to cardio
Wszyscy biegniemy co rano po banknot
W ręce ten iPhone, przed oczami laptop
Chcemy tak bardzo fortuny jak Pablo
A czasami łatwo upaść na dno
Czasami nie warto ufać faktom
Czasami nie warto ufać diabłom
On chcę być jak ty, ty chcesz być jak on
Dobrze, że anioł jest dziś obok mnie
Na ulicach deszcz, to miasto moknie
Może to od łez na oknie krople
Na prostej szosie sobie odpocznę
Tylko w moim aucie jestem spokojny
Kiedy jadę szybko to czuję się wolny
Demony są blisko, nie poszły na odwyk
Lecz ja jestem odporny, kiedy
Jeżdżę jak nocny, jak nocny
Tylko w moim aucie jestem spokojny
Kiedy jadę szybko to czuję się wolny
Demony są blisko, nie poszły na odwyk
Lecz ja jestem odporny, kiedy
Jeżdżę jak nocny, jak nocny
W moim mieście liczą twardo pliki
Twarde pięści, twarde narkotyki
Ja tego nie tykam, wolę szklankę
Łychy, choć nie piję
Gdy prowadzę fajne bryki
Fajne życie, robię fajne klipy
Lecz na bani tyle, mamy zryte psychy
Bo ja ciągle piszę (nienawidzę ciszy)
Nie no w sumie lubię, daj mi chwilę słyszysz
Znowu siedzę w aucie
Chcę uciekać jeszcze bardziej
Gadać chcą wiecznie o hajsie
Weźcie zmieńcie w końcu taśmę
Mam tego dość, nie wiem czy zasnę
Chciałbym ponownie mieć lat dziewiętnaście
Wtedy to życie było jeszcze łatwe
Lecz młodości nie da się mieć tu na zawsze
Tylko w moim aucie jestem spokojny
Kiedy jadę szybko to czuję się wolny
Demony są blisko, nie poszły na odwyk
Lecz ja jestem odporny, kiedy
Jeżdżę jak nocny, jak nocny
Tylko w moim aucie jestem spokojny
Kiedy jadę szybko to czuję się wolny
Demony są blisko, nie poszły na odwyk
Lecz ja jestem odporny, kiedy jeżdżę
Jak nocny, jak nocny, jak nocny