CDN - CZAR-NAURA tekst piosenki (lyrics)

[CDN - CZAR-NAURA tekst piosenki lyrics]

Pierwsze miejsce na podium
Łatwo było po schodkach
To jak wyścig na Pałac Kultury
Bo na drugim schodku byś został
Za mało mięsa mam w wersach
Weź skumaj tą opcję
Jeżdżę żyletką po swoich żebrach
Nigdy nie skończę
Mój rap to masochizm, tyle że uczuciowy
Co ja mam zrobić, że rok już po śmierci
A dziadek nadal nie wychodzi mi z głowy
Z tyłu wciąż słyszę te głosy
Dźwięków tych nie chciałbyś słyszeć
Moje błaganie o spokój Monk zapisał bez liter
Człowiek Witruwiański
Wciąż się tylko dwoje i troje
Talent, jak Da Vinci
W głowie mam obrazy gorsze niż Smoleńsk
Zmalowałem tyle problemów
Że mógłbym wam robić wykłady i zdawałby każdy
Pomyłki nie muszą być błędem
Pomyłka to proces normalny

A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Kiedy ją czujesz masz ochotę
Uciekać stąd szybko
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata
A w moim własnym świecie kręci
Się wokół mnie wszystko
A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Kiedy ją czujesz masz ochotę
Uciekać stąd szybko
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata
A w moim własnym świecie kręci
Się wokół mnie wszystko
A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata

Niedobory - jesteś witaminą
Nierozłączne stilo niby Stitch i Lilo
Moje serce miną, moja muza
Lirą, moja lira chwilą, moja chwila mirrą
OCD buzuję audiofilom
Przekaz pod pokrywą zmienia obraz video
Braki w świadomości uzupełnia bilon
Patrzę na ten dramat, jak
W pełni siebie odczuwałem pół brak
Dzisiaj dawna pustka typie tu
Ze mną nie współgra
Czasem mi odbija, to przez pojebane
Lustra, demony się budzą typie, odprawiamy
Obracasz hajs, czy on tobą obraca
Pijesz łyka wina, czy masz rano kaca
Masz dostęp do sauny, czy dostęp do szamba
Czy masz McLarena, czy masz McDonalda
To pachnidło z życia to jest Paco Rabanne
Śmiech na scenie, ale typy ciągle biją brawa
Ale ciągle biją brawa ale ciągle biją brawa
Ale ciągle biją brawa

A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Kiedy ją czujesz masz ochotę
Uciekać stąd szybko
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata
A w moim własnym świecie kręci
Się wokół mnie wszystko
A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Kiedy ją czujesz masz ochotę
Uciekać stąd szybko
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata
A w moim własnym świecie kręci
Się wokół mnie wszystko
A teraz wchodzę na salony, moja aura czarna
Heliocentryczny układ twojego nudnego świata

Słyszę kroki śmierci, rozkładam dotykiem
To nie moja wina
Że poryło głowę mi wszystko
Co dziwne i brzydkie
To martyrologia, strach tym co kocham
Fascynacja bólem jest odbiciem
Duszy widzianej w moich martwych oczach
Serce kanibala, geny mam po Bogach
A byli to Bogowie wojny, jestem impulsywny
Więc nie żałuj wroga
Krew poległych ofiar wypiła ziemia
Słoneczne dziecię skąpane w cierpieniu
Daje nam życiodajny nektar
Sina jej skóra i cienka, jak papier
A zmęczone oczy uciekają we mgłę
Bóg przybliża ludzi, czeka na to Hades
Dlatego osiągam wieczorami bezdech
Jeszcze troszeczkę
Zwolniony puls i obumarłe płuca
- to nazywam szczęściem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować