Czesław Śpiewa - Kradziez Cukierka tekst piosenki (lyrics)

[Czesław Śpiewa - Kradziez Cukierka tekst piosenki lyrics]

Dnia pewnego (za Gierka)
Ktoś mi ukradł cukierka
Wielka była to strata
Bo go niosłem dla brata

Miał być na urodziny ode mnie i rodziny
Miał być na urodziny ode mnie i rodziny

Ref a to bzdura
Bzdura jak mało która bzdura
Bzdura jak mało która

Bzdura jak mało która

Bzdura jak mało która

Brat niski był od małości
I chudy - same kości ucieszyłby się na pewno
Bo suchy był jak drewno

I nogi go bolały i cały był zdrewniały
I nogi go bolały i cały był zdrewniały

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować