Damien Bueller - Palace tekst piosenki (lyrics)
[Damien Bueller - Palace tekst piosenki lyrics]
Jesień pada pada i pada
Massive Tone mam na słuchawkach
Po mieście latam dziś mokrym jak Oslo
Bo ostatnio pada tu non stop
Krople spływają po oknach autobusu
Pętla jest metą tego kursu
J'sy uwalone całe w błocie
Mokrą mam też odzież
Bo cały dzień pada i pada
Ale ey mogło być jeszcze gorzej
Mogło by padać jak u Geri Halliwell
Dziś pada pada i pada
Na chacie zmęczony padam
Zjadam, w dłoń biorę pada
Nie odbieram - pa pa dam
Ey, nie potrzebuję sunny jak Cro
Ale nie chcę dzień cały moknąć
Co to remake Deszczowej piosenki
W tle słyszę znajome dźwięki
A to grad wali mi o parapet
I znów cały zapał tracę
Na łóżku się kładę i odpalam Netflix
Miałem jakieś plany, to już niе dziś bo
Dziś pada pada i pada
Na chacie zmęczony padam
Zjadam, w dłoń biorę pada
Nie odbieram - pa pa dam
Massive Tone mam na słuchawkach
Po mieście latam dziś mokrym jak Oslo
Bo ostatnio pada tu non stop
Krople spływają po oknach autobusu
Pętla jest metą tego kursu
J'sy uwalone całe w błocie
Mokrą mam też odzież
Bo cały dzień pada i pada
Ale ey mogło być jeszcze gorzej
Mogło by padać jak u Geri Halliwell
Dziś pada pada i pada
Na chacie zmęczony padam
Zjadam, w dłoń biorę pada
Nie odbieram - pa pa dam
Ey, nie potrzebuję sunny jak Cro
Ale nie chcę dzień cały moknąć
Co to remake Deszczowej piosenki
W tle słyszę znajome dźwięki
A to grad wali mi o parapet
I znów cały zapał tracę
Na łóżku się kładę i odpalam Netflix
Miałem jakieś plany, to już niе dziś bo
Dziś pada pada i pada
Na chacie zmęczony padam
Zjadam, w dłoń biorę pada
Nie odbieram - pa pa dam