Davio - Showtime (intro) tekst piosenki (lyrics)

[Davio - Showtime intro tekst piosenki lyrics]

Ej czujesz to? Ale co?
No coś jakby epickiego takiego dojebanego?
Właśnie tak

Panie i panowie szybko bo zabraknie biletów
Jeden koncert jedna noc
Zarezerwujcie swój czas będzie warto
Oto początek show które zostało
Stworzone dla przyjemności waszego odsłuchu
Liczę że wam przypadnie do gustu
Dobra koniec pierdolenia-
Rozpoczęcie od tracka może że bangera
Ważne żeby wszystko siadło jak cholera
Jebani pijacy leżący pod twą klatką
Każdej nocy kłócą się z sąsiadką
Życie na blokach zaskakująco dużo uczy
Jak nie wchodzę na scenę to cały tłum buczy
Dlatego wracam tylko na jeden występ
Nie dbam o pieniądze płacą mi tłumu piskiem
Patrzę przez kurtynę tłumy są olbrzymie
Liczę że ochrona wpuści mnie z obrzynem


Wszyscy czekają lekko się stresuję
Ale w sumie jebać trzeba to zrozumieć bo

Kurtyna się odsłania wszyscy patrzą na mnie
Może nie będzie źle zrobię to profesjonalnie
Czas się przyzwyczajać
Coś mnie w środku dręczy dopiero zaczynam
A widownia się nie męczy
Dobre pierwsze wrażenie
To jest przecież podstawa
Żeby chcieli cały wieczór
Słuchać głosu Davia nawijanie bez końca
Tracę swoją energię coś mi strzyka
W jebanej prawej nerce be like Mike
Sobie co rano powtarzam całe życie trening
Na pandemię nie zważam więcej niż sportowiec
Rasiści są kurwami jebać disa kurwę
I to nie pomiędzy nami w połowie listopada
Rocznica disshota znowu oberwie
Ta orkowa ciota proszę was w około
Zastanówcie się 2 razy nim na pasach w Łodzi
Jebniecie w stare baby nie źle się rozkręcam
Piszę dobre rymy z twoim ojcem na osiedlu
Zawsze mamy dymy odpadły niczym
Na grove ulicy zielone sąsiedztwo
Tylko to się liczy kurtyna się odsłania
Wszyscy patrzą na mnie może nie będzie źle
Zrobię to profesjonalnie
Czas się przyzwyczajać
Coś mnie w środku dręczy dopiero zaczynam
A widownia się nie męczy

Status zdziwienia wciąż niedowierzam
Tyle rzeczy dookoła po co ja się zwierzam?
Jebać, nie na tym polega ma muzyka
Jebanie policji jak Cartmana dzika
Stan, Kyle, Butters no i jeszcze Kenny
Mają wyjebane na Erica bo z nim są problemy
Taka kolej rzeczy w środkowym Colorado
Gdzie na wszystko ludzie lage kładą
Rapowanie na jednym wdechu
Tlen się nie złapie niczego nie brakuje
Mam też dychę w łapie wszyscy słuchają
Łapią się za głowy spadliście niczym
Bezglutenowcy w rowy timing mam dobry
Ale pamięć jeszcze lepszą
Nostalgią kierowany wiedzę mam szerszą
2k18 no i 19 wakacje legendarne
Próbując je pobić jest to nie realne
Gdy jesteś podrabiańcem każdy dobrze to wie
Nie trudno rozpoznać biggiego czyż nie?

Kurtyna się odsłania wszyscy patrzą na mnie
Może nie będzie źle zrobię to profesjonalnie
Czas się przyzwyczajać
Coś mnie w środku dręczy dopiero zaczynam
A widownia się nie męczy

Davio dobry wieczór państwu
Zapraszam na koronaferie mixtape, który jest
Wynikiem długiego czasu kwarantanny
Jaki został nam dany
Przez nasz jakże zjebany rząd
Prawo i sprawiedliwość myślę że będzie
Warty waszego słuchania a puki co
Davio out

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować