Dawid Borysiewicz, Mada, Junes - MISSmatic 01 tekst piosenki (lyrics)

[Dawid Borysiewicz, Mada, Junes - MISSmatic 01 tekst piosenki lyrics]

Nie pamiętam jak 93, 94

Czaplineckie osiedle pod klatką
Szczeniak na ławce z tą mapką
Jadąc palcem po Ontario
Marząc o bicie od patr00
Gdy mnie sekta kopała po żebrach
Do getta przygarnęły mnie Brudne Serca
Teraz na żebrach noszę ich logo
Był ten rap, gdy nie było mnie dla nikogo
Polski rap - followup do Skandalu
Pamiętam smak pierwszych lenarów
Piotr, Pezet nadal top jeden
Gdzie jest Elemer?
Czemu Reno nie ma siana z rapu
Do dziś nie wiem
Ale wiem, że diamenty powstają pod ciśnieniem
Dizkret, Kixnare, Quiz, Tede, Freeze
Też, discman, mixtape, chill
Cheers mate urodzony w 97
Oddaję szacunek tym co budowali scenę
I wracam do chwil takich, tęsknię czasem
Podpisano, Missmatic

Szczecin, Warszawa, Paryż czy Dakar, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Nowy Jork, Praga, Berlin czy Haga, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata

Nigdy nie mów nigdy, 06 w stodole
Potem ZNWP przed Pezetem w stodole
Pamiętam jak mi weszło w krew, na stałe
Do dziś, gdy słucham, to tracę kontrolę
Tak się spełnia marzenia, pierwszy Kemp w 08
Potem w 15 rozjebaliśmy hangar
Marzenia, Jay-Z w 09
Potem w 18 rozjebany hangar
Mógłbym tak wymieniać, jestem chwil pokłosiem
I jestem pewien, że to bangla, skurwysynu
Wu Tang Klan we Wrocku, DITC w Łodzi
Może to nie oldschool, ale też nie młodzik
Mada, Adaś, mów mi jak chcesz
Zwiedzam kawał świata z rapem
Dziś mam bagaż swoich tracków
I tego słuchaj dzieciak
Mada, Adaś, mów mi jak chcesz
Zwiedzam kawał świata z rapem
Dziś mam bagaż swoich tracków
I tego słuchaj dzieciak

Szczecin, Warszawa, Paryż czy Dakar, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Nowy Jork, Praga, Berlin czy Haga, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata

Pamiętam, Nastukafszy miałem w folii
I jak to w moim życiu, rozwijałem się powoli
Od zawsze rap kojarzę z sercem na dłoni
Na siłę pchałem się w to miejsce jak oni
Wziąłem mikrofon na wojnę ze światem
À propos, Sokołów dziś po mnie nie płacze
Sokołów, Warszawa, Amsterdam, Genewa
Do domu wyprawa, na pętlach się zwierzać
Na deskach nie raz, dziś strona bierna
Choć po tych koncertach została legenda
Nie było mnie tu dwa lata, pytasz jak to?
Proste - bo praca, bo życie w tych czasach
W Polsce, jak z Polski to Jetlagz i PRO8L3M
W najgorszy czas rap mi studził emocje
Dziś idę w świat w airpodsach z Włodkiem
Kiedyś na dworcach szukałem wspomnień
Dziś rap się zmienił czy rap mnie zmienił?
Frustracja bo innym to poszło, a nie mi
Miałem być niemy, a znowu to mówię
Współuzależnieni dla ludzi, nie polubień

Szczecin, Warszawa, Paryż czy Dakar, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Nowy Jork, Praga, Berlin czy Haga, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Szczecin, Warszawa, Paryż czy Dakar, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Nowy Jork, Praga, Berlin czy Haga, bo
Bo muzyka jest językiem wszechświata
Miłość do muzyki w nas, nikt tego nie zmieni
?
Miłość do muzyki w nas, nikt tego nie zmieni
Wierz mi

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować