Deemz, Konik ABC, Gverilla - Poprawka tekst piosenki (lyrics)
Deemz [Nadim Akkash] Polska 🇵🇱
[Deemz, Konik ABC, Gverilla - Poprawka tekst piosenki lyrics]
Wbijamy na after o piątej nad ranem
Ledwo znam laske, ale już wzrok mój łapie
Ona już wie, że ma klub na chacie
Sceny, dantejskie obrazy na ścianie
Kochanie, nie myśl, że wstanę na śniadanie
Bo żadne z nas tu się dzisiaj nie kładzie
Dawaj Deemziak odpalaj tę flachę
Jedna, druga, trzecia leci
Są koledzy, są kobiety, są dealerzy
Są saszety nieistotne są problemy (nie)
Muzyka ma nad nami władzę
Kręcimy balet w równoległym wymiarze
Euforia przejmuje nadе mną kontrolę
Nieważne jest jutro, niеważne co potem
Dotykam gwiazd, piękny lot
Każdego z was, czeka ten los poprawka
Robimy ci z domu klub
Sto litrów łychy i znów, poprawka
Chłopak twój padły jak trup
Z nami maraton mu przegrzał mózg
Zakładam dancing shoes
Oprócz muzyki nic nie chcę już
Proszę puść funk, nie blues
Obowiązkowa to już poprawka
Chłopak leży, dzwoń po pogotowie
Wszystkie laski takie porobione
Jednak wstaje, mówi, że jest dobrze
Widzi balet, mówi: bracie polej
Wchodzę z Deemzem w świetlistej koronie
Wszystkie panie wyciągają dłonie
Tak powstają tu wspomnienia nowe
Nie zamówisz ich na Amazonie
Jedna, druga, trzecia leci
Są koledzy, są kobiety, są dealerzy
Są saszety nieistotne są problemy (nie)
Muzyka ma nad nami władzę
Kręcimy balet w równoległym wymiarze
Euforia przejmuje nade mną kontrolę
Nieważne jest jutro, nieważne co potem
Dotykam gwiazd, piękny lot
Każdego z was, czeka ten los poprawka
Robimy ci z domu klub
Sto litrów łychy i znów, poprawka
Chłopak twój padły jak trup
Z nami maraton mu przegrzał mózg
Zakładam dancing shoes
Oprócz muzyki nic nie chcę już
Nie, nie, nie, nie, nie
Stop, stop, jeszcze raz poprawka
Robimy ci z domu klub
Sto litrów łychy i znów, poprawka
Chłopak twój padły jak trup
Z nami maraton mu przegrzał mózg
Zakładam dancing shoes
Oprócz muzyki nic nie chcę już
Proszę puść funk, nie blues
Obowiązkowa to już poprawka